Pod kudłatym łbem Gwendy.

tab.

Usunąć starych moderatorów (nie wszystkich, nie wszystkich, ale większość!) i na miejsce każdego dodać nowego. NA OKRES PRÓBNY - potrzeba nam tu kolejnych leniwych/nieobecnych? Wątpię.
Ort, Marik - zgadzam się. Skoro Iris nie chce, to nie (; A jeśli Hasz mówiła poważnie, to też jestem za. Rozsądna dziewczyna, o.

Holly

Też jestem za Iris - prawie zawsze (w 95% na oko) zgadzam się z jej zdaniem.
Mądra dziewczyna, odpowiedzialna, wyraża swoje opinie. Na dodatek - jej celem nie jest zranienie nikogo. Jeżeli nie będzie chciała to, cóż, wielka szkoda. Naprawdę.

Lyssan

Ortuś, kochanie, ja po prostu uważam, że zakładanie tematu z serii 'tak! zmieńmy władzę! zróbmy rewolucyję! kartagina musi upaść!...' i zglaszanie siebie na kandydata już w pierwszym poście leży poniżej jakiegokolwiek poziomu. Miłe, że chciałeś zwiąć odpowiedzialność za burzę, której nigdy nie byłeś w stanie wywołać, ale mogłeś przynajmniej poczekać ten post, dwa. Może nawet ktoś by Cię zgłosił? Różni ludzie chodzą po świecie.
Pozwalam żyć innym. Nie powiedziałam, że nie pozwalam Wam wybrać moderatorów, bo to by było już doprawdy śmieszne - jak niby mam pozwalać lub nie pozwalać? Spytałam tylko po co. Kto pyta, nie błądzi, nieprawdaż?

Bo, nie wiem jak Wam, ale mnie jakoś dokuczliwie nie przeszkadza brak jakiejś och ach ekipy moderatorskiej (a takiej i tak nie uzbieracie, nie łudźcie się nawet).

marik

Nie chcę wywoływać konfliktów, ale nie widzę różnicy, czy Ort zgłosiłby się w pierwszym czy dziesiątym poście, skoro i tak by miał to zrobić.

Ojej. Czyli, reasumując, zgłosili się jak na razie:

a) ja xd
b) Ortek
c) Haszysz

{iris? kandydujesz?}

Poza tym, kocham cię, Tabuńko :*

Rogatek

A ja w pełni podzielam zdanie Lyś.
Jam mniemam, robicie państwo rewolucję; zmiana władzy, a jak. Ja nie przeszkadzam, skądże- ale jako obserwatorka mogę powiedzieć tyle, że faktycznie- brak fantastycznej ekipy nie robi wielkiej różnicy. A jeżeli uda wam się uzbierać ludzi godnych i kompetentnych, którzy z zapałem i chęcią będą realizować swą powinność- powodzenia.
Bo władza ma do do siebie, że z czasem staję się uciążliwa.

marik

Aha, czyli nie warto nic robić, bo na dłuższą metę to nic nie da?

Marjorie

Marik, jeszcze ja -.- Choć chyba nie powinnam.

marik

W takim razie:

a) ja
b) Ortek
c) Haszysz
d) Marjorie

Rogatek

Ależ nie, mariczku, nie o to tu chodzi. A jeśli to tak zabrzmiało- z góry przepraszam.
Chodzi mi po prostu o to, że z czasem taki "bum" odejdzie w zapomnienie; a wyjdzie tak, że skład władzy pozostanie taki, jaki jest teraz.

A jeżeli już, to Haszysz albo Marik. Bo to odpowiednie dziewoje.
Ot, co.

tab.

Pojawiło się pytanie "po co?". Otóż po to by forum się rozwijało, a nie tonęła w niekiedy absurdalnym offtopie. By o forum ktoś dbał. By nie pojawiały się kolejne bezsensowne problemy. By Władza istniała nie tylko teoretycznie, a także praktycznie. Tak to już jest z forami, ktoś musi stać nad malutkimi użytkownikami i ich pilnować.
Wspomnę także (przy okazji, a jakże!) o pewnym strajku, który miał miejsce niedawno. Jednym z punktów był - jeśli dobrze pamiętam - brak moderatorstwa. I to właśnie jest chyba ten moment, kiedy troszczymy się o niedociągnięcia i troskliwie wypychamy je za drzwi.

Mariczku, sprawdzisz się i tyle ;>

marik

Oczywiście, że tak może być. Ale zakładam, że osoby, które się zgłaszają, nie zamierzają olać tego po tygodniu.

Ach, Tab, mam nadzieję, że masz rację xd. A może CIEBIE wypchniemy na moderatora? ^____^

Iris

Rogatek

marik

Czyli? Iryś, kotku, powiedz wyraźnie czy się zgłaszasz, wiesz, chcę wiedzieć jakie mam rywalki ;p Nie, to taki dżołk.

Ależ doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że po pewnym czasie ten zapał może minąć. Tak więc pomysł z okresem próbnym jest dobry. Bardzo. Zobaczy się, jaką te osoby mają wizję bycia modem, no i się zdecyduje...Poza tym, jeżeli nawet komuś się znudzi, to złoży rezygnacje, jak będzie trzeba wybierze się kogoś innego i po kłopocie. Nie będziemy nikogo trzymać na siłę, prawda?

Ponoć Ortek ma kontakt z Carriettą, która - z tego co wiem - ma takie same prawa jak Gwęd.