Pod kudłatym łbem Gwendy.

Kidyppe

Z dedykacją dla Humb - nie martw się kochanie, powstanie ich więcej

od Kid!!!
1. drabble to krótkie teksty, składające się dokładnie ze 100 słów.
2. drabble 1 zawiera tłumaczenie zdania z mojego podręcznika od łaciny - za dziwny szyk nie odpowiadam.
3. drabble 3 ma 100 słów jeśli nie liczyć tych w nawiasach - uznajmy je więc za przypisy.
4. drabble 5 jest niecenzuralny, tj. zawiera wyrażenia powszechnie uznane za wulgarne. Nie pasuje? Nie czytajcie. Pasuje? Czytajcie.
To chyba tyle. Enjoy. Or not.

‘Powojenne’ - seria

Cz. 1. Draco.

Spójrz. Spójrz, jak nisko upadłeś, mimo że jeszcze wczoraj miałeś być bogiem.
- Ablatiwus od puer?
- Puero. Chłopiec.
- Datiwus od templum?
- Templo. Świątynia.
Świątynia, w której kiedyś czczono właśnie ciebie – pierworodnego syna. Dlaczego teraz uczysz łaciny, niczym zwykły, niezamożny student?
- Esse, singularis, druga osoba?
- Es. Być.
Tak. Być. Czy ty w ogóle jeszcze wiesz, co znaczy to słowo?
- Tłumacz. Postumus contentus est, quod conivae non solum vina laudant, sed etiam disputant;
- Postumus jest zadowolony nie tylko ponieważ biesiadnicy chwalą wino, ale także dyskutują.
I ty się niegdyś z nimi bawiłeś.
- Genetiwus fortuna?
- Fortunae. Los.
Los czyli fortuna. Czyżby ironia w wokatiwie?

Cz. 2. Severus

Zacisnął spocone pięści, powstrzymując je od drżenia. Nie okaże strachu. Jest dumny z tego, że służył Lordowi Voldemortowi.
Ty, Severusie, powiedziesz tę armię i zaprowadzisz do zwycięstwa. A gdy już obejmę władzę, staniesz się moją prawą ręką, jako jedyny, który pozostał lojalny. I będziesz miał odtąd wszystko, czego tylko zapragniesz. Każdą kobietę, każdy pałac, każde bogactwo, każdy luksus. Będą się ciebie lękać i podziwiać jednocześnie. Staniesz się największym z moich sprzymierzeńców. Czy nie tego właśnie chcesz, Severusie?
Spojrzał z lodowatym spokojem w oczy kata.
- Ku chwale Czarnego Pana – wychrypiał.
…jako jedyny, który pozostał lojalny.
‘Tak, Panie. Aż do końca.’

Cz. 3. Remus

[Cmentarz Ministerstwa Magii. Czwarta alejka, szósty grób, ten z bukietem różowych lilii]

- Witaj, Fifi. To my. Przyszliśmy, bo… Sam nie wiem, chyba chciałem, żeby Lizzie się z Tobą przywitała przed pierwszym dniem w przedszkolu. Ma twoje oczy, wiesz? Oczywiście, mówię o tych prawdziwych. W ogóle jest do ciebie bardzo podobna… Już widzę te tłumy chłopców… Byłabyś z niej dumna.
Drobna, ciepła rączka zaciska się na jego zziębniętej dłoni.
- Nie martw się, tatusiu. Przecież ciocia Molly powiedziała, że mamusia nadal żyje, tylko w naszych serduszkach!
I Remus, mimo całego swego bólu, musi się uśmiechnąć.
- Naprawdę?
- Oczywiście, że tak! Zresztą sam wiesz – Lizzy mruga porozumiewawczo – ciocia Molly ma zawsze racje!

[Ojciec i córka oddalają się niespiesznym krokiem, pogrążeni w przyciszonej rozmowie. A lilie na grobie Nimfadory Tonks (kochanej matki i żony, wspaniałej przyjaciółki oraz nieustraszonego aurora) przez kilka sekund wydają się być jeszcze bardziej różowe.]

Cz. 4. Luna

- Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, żyła sobie piękna cukrowa wróżka - Euzebia…
- Mamusiu, a ciocia Elmiona powiedziała, ze cuklowych wluzek nie ma.
- Ciocia Hermiona tak powiedziała? Serio? Eee tam… Pewnie się tylko przesłyszałaś! Przecież wiesz, że cukrowe wróżki istnieją i to one przynoszą słodycze do naszego cukierkowego koszyczka.
- To dlacego ostatnio widziałam tatusia, jak wkladal do niego kilka cekoladek?
- Co!? Tatusia!?
*
- Haroldzie Jamesie Potter! Jeśli jeszcze raz nasza córka przyłapie cię na napełnianiu cukierkowego koszyczka, co, jak oboje wiemy, jest zadaniem cukrowej wróżki, to obiecuję, że cię za nią osobiście przebiorę!

Cz. 5. Szalonooki Moody

Jeszcze Cię popamiętają, szczeniaki jedne!
Że niby TY jesteś za stary, żeby wyłapać resztę Śmierciozjadów? TY, który walczyłeś z nimi od kiedy się pojawili, liżąc ślady tego sukinsyna - Voldemorta?
Na Merlina! Jeśli te niedoświadczone gnojki myślą, że tak łatwo się poddasz, to się grubo mylą! Zresztą, co to za wymówka z tą emeryturą? Dropsa – niechspoczywawspokoju – tak się nie czepiali!
Jakby kilka blizn w tę czy w tamtą miało cokolwiek zmienić! Przecież i tak kiedyś umrzesz, prawda?
Do diaska!
Jeszcze zobaczą, co to znaczy zadzierać z Szalonookim Moodym!
Tyłki im wyżre z wrażenia, o!

A na razie pójdziesz wziąć leki.

przewidziana kontynuacja

Lady Em

Najbardziej mi się podobał trzeci i czwarty tekst co nie znaczy, że reszta jest zła. Błędów nie widzę, ale nie mam okularów, więc mogłam coś przeoczyć. Co jeszcze mogę dopisać? Chyba nic więcej Smile

.

humbelina

A! Starzeję się, starzeję, nie zauważyłam, że to tu wkleiłaś!
W każdym bądź razie, oczom nie wierzę. Dedykacja dla mnie? Kidduś, mi się przecież nie należy, no. I mam nadzieję, że słowa dotrzymasz, że będzie ich więcej.
Podobały mi się, zresztą, przecież słyszałaś to wiele razy. Mimo wszystko muszę jeszcze raz powiedzieć, że najbardziej podobał mi się Moody wraz ze swoim "ja im jeszcze pokażę!" oraz "a na razie pójdziesz wziąć leki".
Ładnie. Naprawdę bardzo ładnie.

Kidyppe

Humbuś, oczywiście, że Ci się należy kochanie :*

Panna J.

Borzeee, kocham drabble.
Zaczynając od gorszych stron - nie podobają mi się drugie i trzecie. Drugie, może dlatego, że mnie w ogóle pan Snejp nie rusza? Musi być coś naprawdę świetne, żeby mi się spodobało. Poza tym nie wyobrażam go sobie w roli ostatniego, wiernego (jako ten kundel) poplecznika Lorda. No, po prostu nie.
A morał z trzeciego raczej banalny. Jasne, że tematyka śmierci w odbiorze dziecka jest dosyć płytka noale. I brakuje tego charakterystycznego dla drabble'a kopniaka na koniec.
Teraz przejdźmy do części lepszej.

Drabble pierwsze. Ziemne, zdradliwe i okrutne. Cudowne. Nienawidzę łaciny szczerze, ale mimo wszystko uwielbiam czytać coś z jej udziałem. Jedyne ale to:

Beverly

Dwa ostatnie. I ten z Remusem. Tak, to moje typy. Łaaa, pięknie po prostu (tak, Kiduś, podziękuj za konstruktywny komentarz xDD).

Panna Kate

Ślicznie, bardzobardzo mi się podobało. Oszczędna forma, chociaż w pierwszym stylistyka nieco pokręcona (jak już zostało zauważone). Podobała mi się Luna i Remus, ogólnie same perełki.

Kocham <3 te twoje drabble.

Kidyppe

A ja kocham Was za takie miłe komentarze ^^

humbelina

Kiduś, ja jestem pewna, że mi się nie należy.
Ale za to Tobie się te wszystkie miłe komentarze należą, a jakże ^^.

Niewiadoma

Ekhm.
Droga Kid!
Twoje drabble są śliczne. I uważam, że to niesprawiedliwe, że jedna osoba posiada tyle talentów na raz. To jawna niesprawiedliwość i wredota losu, no.
Najcudowniejszy był Remus i Luna. I Severus, mrau.
Cieszę się, że będzie więcej.
I... i bardzo się zarumieniłam, kiedy skończyłam czytać. Zrobiło mi się baaardzo głupio. I wstyd. Bo...bo czytałaś mojego gniota, Kid. I jeszcze komplementem rzuciłaś. Nie należało mi się. A już zwłaszcza nie od ciebie, moje guru!
(Zebranie się do komentowania zajęło mi dwa dni. To przez szok. Teraz zacznę się ciebie bać, zupełnie tak jak boję się Hainy.)
;*

Kidyppe

Mnie?
Kochanie! Nie ma czego! Serio!
Aha i wcale, ale to wcale nie posiadam 'tylu talentów na raz'. Te drabble są łatwe i krótkie. Za to kiedy dochodzi do długich tekstów, to niestety coś takiego jak emocje... Nie. Ja potrafię pisać tylko puste, wyprane z wszystkiego opowiadania, które udają, że mają coś głębokiego, ale tak naprawdę są nieprawdziwe i niedojrzałe. Aż żal czytać. Potrafię mieć boski pomysł, a potem godzinami gapić się w migający kursor Worda i nic. Zero. A jak już coś napiszę, to chce mi się płakać, że takie denne. Prawdziwej weny nie widziałam od roku.
Także... Także nie ma się czego bać kochanie. Jestem zwykłym śmiertelnikiem ^^

I dzięki za drabblowe pochwały :*

karacha

luna była śliczna. urzekająca. ohiah!
a w ogóle z taką formą się po raz pierwszy spotykam. FAJNO ^^'

Fretka

Osz, Remus podobał mi się chyba najmniej, chociaż nie odstawał tak bardzo od reszty i jak widzę - to tylko kwestia gustu.

Draco mi się podobał. Przy Sevie końcówka była zniewalająca. A Luna... no cóż, ona komentarza nie wymaga (:

Podziwiam, bo sama takich krótkich tekstów pisać nie potrafię. Zazwyczaj piszę, i piszę, i piszę o niczym. A tekst mam tylko po to, żeby kreować bohaterów, po nic więcej. I to jest chyba przykre.

Penicylina

Luna najlepsza. Bardzobardzo. Moody też. Draco średnio, Remus zbyt słodziachny jak dla mnie.
Ale 4 i 5 genialne. Gratulacje Wink

Kidyppe

Dziękuję Pen. Serio ^^