Pod kudłatym łbem Gwendy.

Hes

Możliwe, że jestem trochę zacofana, bo korzystam ze studenckich podręczników mojej mamy Smile

Bardzo spodobał mi się pomysł z paszportami (ciekawy sposób na wprawadzenie opisów bohaterów) i Irlandia. Kraj ceniony przeze mnie, ponieważ zawsze pozostanie ojczyzną wspaniałego pana Colfera Very Happy

Carol, tekst jest naprawdę dobry - mówi Ci to stara konserwatystka.

Carrie

Dziękuję. Chciałam pokazać moment, który później okaże się kluczowy, a przynajmniej bardzo, bardzo ważny.
Czyżbym nie tylko ja tu (i Mabuśka) zaczytywała się w książkach pana Colfera? (Artemis!)

Don Evek

Cudniaste, Carrie. W sumie muszę stwierdzić, że rodzina Totty jest bardzo fajna, taka, no. Sprawia miłe wrażenie. Ale najbardziej to ja uwielbiam Johnatana! O! Ale pamiętajmy, że zaraz po Eldredzie, najbardziej z całego opowiadania XD
Caroline... Weź zarzuć trochę takiego talentu, bo się męcze z prologiem o Eilwen i nic nie chce mi wyjść =='

Giselle

Zakończenie mi się bardzo podobało. Ładne, klimatyczne, ot, tyle mogę powiedzieć. Ciekawie zarysowani bohaterowie. Gdybym miała napisac cos o nich, potrafiłabym ich dokładnie opisać po samym prologu. Plus.
A kiedy archiwum zacznie działać? :>

Carrie

Jak autorka zmądrzeje, dopisze coś jeszcze i upora się z interią. Wink

Odpowiedź powinna brzmieć "nigdy", ale bardziej prawdopodobna jest "za jakiś tydzień". Smile

Angel

Cudniaste! Genialne. Jestem zachwycona. O.

Libby

Ładnie, Totty, ładnie Smile

. Szkoda, że ja tak nie umiem pisać. Ale może za rok też będę taka dobra jak Ty, mimo, że masz dwa lata szkolnego doświadczenia więcej ;P. Lily się nie doczeka chyba prologu. No trudno.

Carrie

Lib, ty już piszesz bardzo fajnie (a szkolne doświadczenie to tylko dwa lata kiszenia się więcej xd). Wiem, bo miałam porównanie z tobą i z Nessą, która jest, co tu dużo mówić, znacznie słabsza od ciebie w pisaniu.