Pod kudłatym łbem Gwendy.

tibby

ja też czytam od pierwszego rozdziału. Nie spieszy mi się do późniejszych.

dżul. · Gość

udało mi się jakoś napisać posta chyba, nie będąc użytkownikiem?

weszłam do Was właśnie specjalnie żeby zobaczyć, co sądzicie o siódemce. przepraszam, może ja po prostu mam słabość do tych książek, ale przez ostatnie 40 stron ryczałam jak bóbr.

strasznie kocham te książki. ostatnie zdanie. Smile

pozdrawiam Was tak ciepło, jak tylko umiem.

dżulka.

Kyb

DŻULKA! Wracaj natychmiast Very Happy

dżul. · Gość

ja nawet chętnie, nawet bardzo chętnie, tylko musiałabym jakoś schwytać Carrie, bo mam zablokowane konto.

jasne, że od pierwszego! potem się wszystko układa w całość, poza tym tam średnio co dwa rozdziały ktoś dokonuje żywota Wink

Lilias

Ja się muszę powstrzymać, muszę! Cały czas myślę nad tym, czy nie przeczytać pirackiego tłumaczenia... Nie, nie mogę. Na razie wiem tyle, że Snape był zakochany w Lily. I to już dla mnie uderzenie w twarz, bo zawsze wyśmiewałam tego typu fanficki...

Holly

Jestem na dwudziestym szóstym rozdziale xddd
I jednak lubię Lupina, no. Naprawdę. Romulus Very Happy

Kyb

Gość

W całej siódemce nie było prawie żadnych powalających na kolana wątków (może oprócz tego, jak to się stało, że Potter *spoiler* po raz drugi przeżył Avadę - wyjaśnienie było tak kretyńskie, tak naciągane i tak żałosne że mi się śmiać chciało */spoiler*); oprócz tego właśnie co dotyczyło Snejpa. Ale fakt faktem, że to byłoby podejrzane gdyby Lily *argh, znowu spoiler* broniła go tak zawzięcie przez te wszystkie lata; gdyby nie byli przyjaciółmi; swoją drogą ciekawa byłam dlaczego na przykład taki Syriusz nigdy o tym nie wspomniał, skoro wszyscy o tym wiedzieli. Żal */spoiler*

I w całej siódemce był jeden jedyny tekst, który po prostu mnie rozwalił: "NOT MY DAUGHTER, YOU BITCH" chodzi generalnie o osobę, która krzyczała; zastanawiam się głęboko jak Polkowski to przetłumaczy, skoro on tak dba, żeby złagodzić wymowę całego tekstu "nie moją córkę, idiotko!"? (Pewnie idiotka, to też za ostre słowo, żeby pojawiło się w książce, prawda?)

//z niewiadomych powodów wróciłam, co rozważałam już dość dawno, ale postanowiłam tego nie robić, gdyż uznałam, że będzie mi niezwykle nieswojo. Pamięta mnie ktoś? ;>

Hestia V. Coubert

Aprics, to Molly krzyczała?
Zgaduję, bo słyszałam dużo dobrego o tej kłótni Molly z Bellą, a właściwie pojedynku i zastanawiam się, czy ten tekst nie był jej ;p bo jeszcze nie doczytałam do tego momentu, jakoś nie chce mi się dalej za to brać. Opóźniam jak mogę przeczytanie siódmego tomu...

Grace

Ja dotarłam dopiero do rozdziału siódmego, rozumiem co prawda trzy czwarte z tej niewielkiej ilości przeczytanej treści... i bardzo chcę poznać koniec, więc w przeciwieństwie do Tibby śpieszy mi się ;>

Gość

Koniec jak badziewnie przesłodzony, badziewnie uroczy i badziewnie happy endowy. Spodziewałam się czegoś takiego XD.

Hestia, tak. Dokładnie tak ^^ Zagięło mnie po prostu.

Lilias

Ja w radiu słyszałam, że tam ma być mnóstwo osób torturowanych itpe. Taka szczęśliwa byłam. A wy mi tu teraz mówicie, że słiiitaśny koniec ma być. Wszyscy mi tak mówią. A ja coraz głębiej popadam w depresję. ;(

Alana

"NOT MY DAUGHTER, YOU BITCH" to moim zdaniem tekst książki
padłam jak to przeczytałam Very Happy

a co do Snejpa to tego o czym było powyżej to... domyślałam się tego od chyba pierwszej książki o Pottim ^^
czy jestem genialna? czy to takie proste xDD

Gość

Mnóstwo osób torturowanych? Albo ja niedokładnie czytam albo nie takie znowu mnóstwo. Mogę Ci powiedzieć za to na pewno, że trup sieje się gęsto, jeśli Cię to uszczęśliwia, Lilias XD.

A epilog nie dość, że słitaśny to jeszcze zawiera tyle treści, że szkoda gadać. Nie ma ani słowa o tym, gdzie pracują (tudzież robią coś innego), gdzie mieszkają et cetera. Ani pół słowa, co jest dokładnym zaprzeczeniem tego, co powiedziała Rowling. (Widziałam kiedyś dawno temu jakiś program o niej i pokazywała, że ma ten epilog już napisany, że opisała w nim wszystko, co się dzieję, a teraz defacto epilog zawiera bodaj 5 marnych stron >.<)

Lyssan

Nie! Najlepsze zdanie z całej książki to była wypowiedź ciotki Muriel, którą kocham, ubóstwiam i której wierną fanką zostałam!
'i've just instructing the bride on how best to war my tiara' she shouted at harry. 'goblin-made, you know, and been in my family for centuries. she's a good-looking girl, but stil - FRENCH...'
XDDDDDDDDD