Pod kudłatym łbem Gwendy.

Panna Kate

Kwestie z uchem też były obłędne, myślałam, że padnę. W ogóle, Rowling w tym tomie dała nam bardzo fajny pokaz umiejętności bliźniaków, mrrr

Amber

O tak, bliźniacy byli obłędni Very Happy

Jeszcze bardziej mi się podobali Te rozmowy, kiedy George stracił ucho i przy zamienianiu się w Pottera. Cudne Wink

Alana

moi kochani, moi najkochańsi bliźniacy
wielbię ich od niepamiętnych czasów
a tutaj co?
;(

no i generalnie mi trochę kanon w Ofelii usiądzie, że hej, ale trudno
no i po 7 tomie zaczęłam się zastanawiać nad losami Al. może by tak jednak

ja tam płakałam, że hej, jak mi umierali albo raczej byli zabijani moi ukochani bohaterowie
*buczy* BUUU T_T

powtarzam się, wiem

Gość

Ja się tak zastanawiam czy w ogóle czytać polską wersję, bo mam wrażenie, że się głęboko rozczaruję (jak mi zrobi z NOT MY DAUGHTER, YOU BITCH coś pokroju "nie moją córkę, TY GŁUPKU/TY KRETYNKO/TY IDIOTKO" to spalę polskie wydanie na stosie, obiecuję).

Swoją drogą, jak już wspomnieliście o tym fragmencie kiedy się zamienili w Potterów, to padł jeszcze jeden tekst, który sobie zapamiętałam. Jak Ron bystro zauważył, że od POCZĄTKU wiedział, że Ginny żartowała z tym rogogonem węgięrskim wytatuowanym na klatce

A tak a'propos Bliźniaków - to ja nigdy nie miałam tak, że któryś bardziej przypadł mi do gustu. Oni istnieli po prostu jako Bliźniacy, a nie Fred i George osobno. Ostatnio się przekonałam, że to jednak może mieć jakieś znaczenie, mimo że byli identyczni z wyglądu i charakteru. moja koleżanka koniecznie chciała, żebym jej powiedziała, kto umiera w siódmym tomie (nie wspomnę tego, że się ucieszyła, że zabili mi Severusa ;_ Wink

i jak się dowiedziała, że Freda to napadła na mnie "CO?! Nie mogła zabić GEORGA?!" do tej pory się nie dowiedziałam jaką widzi między nimi różnicę, ale jakąś chyba widzi. Stwierdziła, że napisze do Rowling, żeby zmieniła Freda na Georga xD

A w epilogu nie było ważnej rzeczy, która mnie zainteresowała potem. Co z Magicznymi Dowcipami Weasleyów? oO George mógł w prawdzie sam go prowadzić, ale bez brata mógł równie dobrze przestać być AŻ TAK kreatywny

Panna Kate

Przez ostanie pięć-sześć rozdziałów ryczałam jak bóbr bądź siąkałam nosem. ale ja się w ogóle na wszystkich książkach wzruszam, ot, słabostka.

EDYTA: Ja czytałam polskie pirackie tłumaczenie, i była wersja - "Zostaw moją córkę, ty suko" czy jakoś tak.
Mnie zastanawia też kilka innych kwestii - kto został dyrektorem Hogwartu na przykład.

Alana

tibby

a ja wciąż nie jestem przekonana do tej książki.

Holly

mhm, przeczytałam.
trzydziesty trzeci rozdział moim ulubionym.
ja nie wiem, chyba się gdzieś zapiszę do fanclubu Snape'a, choć już jakiś czas temu przeczuwałam, że tak było.
cóż, zasmuciło mnie to, że napisali tak mało o śmierci Tonks! i Lupina też swoją drogą. nic, tylko malutki fragmencik i koniec.
Poza tym to, że uśmierciła Freda było okropne.
Ale ten sławny tekst naprawdę świetny. Pewnie Polkowski uzna, że nawet słowo 'idiotko' jest za ostre i zrobi z tego 'dziwolągu' albo 'dziwaczko'.
Naprawdę to zbojkotuję.
Ale książka mi się podobała, a jakże. Tyle, że w tym epilogu było stanowczo za mało napisane o innych postaciach! Szkoda, że nie napisała kim jest żona Draco, bo mnie to bardzo ciekawiło.

Panna Kate

Za mało! I oni w ogóle nie powinni byli umierać! Nie pogodzę się ze śmiercią Remmy'ego.

Aerandir

Czytając siódmy tom miałem takie deżawi (xD) związane z sagą o Wiedźminie. Bo tam też było zastosowane rozwiązanie pt. Wybić Ich Jak Najwięcej A Czytelnicy Niech Się Frustrują ;D Ale mi to pasuje, lubię taki dramatyzm, chociaż miejscami to było trochę... zabawne? jak tak ginęli co chwila. Aż w pewnej chwili przestałem się przejmować xd

Amber

Ha, przeczytałam! I dÓmna jestem z siebie jak nic, bo po angielsku. Zaraz się zabieram za pirackie tłumaczenie żeby zobaczyć, czy wszystko dobrze zrozumiałam Very Happy

I jestem zła, że Rowling zabiła Lupina, Tonks, Szalonookiego, Freda, Seva.... Lubiłam ich!
Podobało mi się, naprawdę, choć epilog do dupy - wiem tylko kto z kim ma dzieci (czego się można było domyślić), a i tak dotyczyło to tylko głównych bohaterów. O reszcie nie wiem nic. No i takie to było ślitaśne, że aż się niedobrze robi.
Cieszę się, że Andromeda okazała się taka, jak ją opisałam Very Happy

Aerandir

Nie wszyscy jeszcze przeczytali książkę, więc póki co takie naprawdę spore spoilery, które bezpośrednio ujawniają jakieś fakty, zaznaczajcie na biało. Poprawiłem niektóre posty (:

Lady Em

Aerandir

Ja myślę, że to będzie coś w stylu 'Nie moją córkę, ty lafiryndo!' Very Happy

Bo znaczenie pokrewne do bitch, ale dzieci nie będą wiedziały, o co chodzi XD To by pasowało do Polkowskiego xd Oby tylko nie jakieś 'podła kobieto!', bo zejdę xDD

Panna Kate

Randi, znajdź dla Kejtusi, znaaajdź *błagalne spojrzenie*