Pod kudłatym łbem Gwendy.

Hestia V. Coubert

kiedy byłam w kinie, trudno było rozróżnić, z czego sala się aktualnie śmieje, bo non stop wszyscy kwiczeli.
zasługa reżysera, aktorów i beznadziejnego scenariusza

Alana

u mnie kwiczeli kiedy Stworek powiedział 'Harry Potter - brzydal' xDDD
no i poza tym śmiali się też w innych momentach (;
a ja sama byłam prowodyrem kwikawki często, ale ja mam powalone poczucie humoru

Lady Em

To znaczy, że ja też mam powalone poczucie humoru ;D

caitria

tak, to też było śmieszne xD. od razu skojarzyło mi się z Toffikiem. "Toffik, chodź normalnie!".

Lady Em

Tofik wymiata Laughing

retia

Ja ryknęłam śmiechem kiedy Dudley wypowiedział pierwszą kwestię. Co za dubbing!

Grace

Ja ogólnie cały czas kwiczałam, a potem się dziwiłam, że ludzie na mnie dziwnie patrzą!
A po seansie byłam po prostu wściekła, że stworzyli takie marne coś imitujące książkę. I wmawiałam sobie, że siódma część (tego samego reżysera!!!) będzie lepsza.

Lady Em

Grace

Nie, bo ten sam reżyser będzie kręcił siódmą część.

Kyb

Mam nadzieję że chociaż zmieni się ten ktoś od scenariusza...

Fretka

Scenariuszem mogłaby się zająć Rowling oO
chociaż, czy ja wiem... Harris też napisał scenariusz do Hannibala i wyszło mu beznadziejnie xd Mogłaby Joaśka chociaż spróbować! W końcu ona się najlepiej w tym orientuje.

Annline

Hannibal fajny był! xD Szczególnie "Hannibal rising"

Fretka

Rising był do zniesienia JEDYNIE dzięki Gryziowi xD I pomyśleć, że ta skończona ciota, która grała Eragona ubiegała się o rolę Lectera, o matko, moje serce, nie wytrzymam... oO

*etka zbulwersowana*

Jadzia

c-co? o rolę stworzoną (może przesadzam) dla Gryzia!
on nie umiałby tak spojrzeć! jak Hannibal!

Fretka

(nie przesadzasz. widzisz tam kogoś innego? Gryź może czasem przesadzał z mimiką, ale nie ma drugiego takiego, przynajmniej nie w tym wieku, który potrafi miotać takim spojrzeniem!)

Ten blondasek nie umiał zagrać Eragona, śmieszny był z tymi swoimi uśmieszkami, a co dopiero jeśli chodzi o Lectera oO
Zabiłabym, gdyby go zaangażowali. Wysłałabym mu wąglik w kopercie. Reżyserom też. Może Harrisa bym oszczędziła, chociaż za ostatnią książkę powinien dostać conajmniej bombę w samochodzie xd

I ja wcale nie offtopuję. Ani troszkę.
Nie mam z kim iść na Zakon i to jest brutalne. Mama mi powiedziała, że ona na takie głupoty chodzić nie będzie, bo szkoda jej pieniędzy, o tacie nie ma mowy, brat mnie olał, eeee... a moi zjaomi, których nie mam zamiaru oglądać, nie znoszą Pottera.
I że niby sama mam iść?... >.>