 |
Pod kudłatym łbem Gwendy. Dla elyty, rodzynków w czekoladzie, śmietanki w kawie, po prostu nas.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lyssan
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 8187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 18:45, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A u mnie też zetniesz?
(to, że nie ma trawnika to szczegół)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marjorie
Moderator
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 2227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Finlandii (: Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:35, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mmmm, świeżo ścięta trawa *___* (musze tatę zagonić do kosiarki!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cocaine
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Sob 20:36, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Humb, skąd ja to znam ^^ ze mną jest podobnie - też mam [prawie] piętnaście lat i dla mnie też (jak pewnie dla większości Gwędówców) Potter był fascynacją, inspiracją i czym tam jeszcze. Miałam tysiące pomysłów na ff, mogłam godzinami gadać o książkach, czytać je parę razy. I we mnie też się coś wypaliło. Nie, to nie jest tak, że już w ogóle Pottera nie trawię, bo co jakiś czas mam ochotę znów jakiś fan fick napisać (i nawet ostatnio napisałam, ha!), przeczytać książki, no i mam do tego OGROMNY SENTYMENT.
Z blogami jest podobnie, nie mam już w zasadzie żadnego "funkcjonującego" bloga, wolę napisać coś na photoblogu albo w pamiętniku, a resztę - do szuflady, bo przestać tForzyć nie chcę i nie potrafię.
Co do Potterów... Nie pamiętam, jak to było, kiedy czytałam dwa pierwsze tomy serii oprócz tego, że lubiłam Harry'ego, a Snape mnie wkurzał :> (ach, jak to wszystko się zmienia ^^) ale już od dłuższego czasu ich nie lubię. Może to przez wspomnienia Snape'a w trzeciej i piątej części, może przez fan ficki, ale ich nie lubię. James mnie wkurza, jakoś nie lubię takich ludzi, ani w realu, ani w książkach. Lily też mi się troszkę schematyczna wydawała, ale po siódmej części... Bardzo mi się wydaje naciągana para Lily/Snape. I zła jestem troszkę na Rowling, że te wszystkie różowe panienki piszące te fan ficki miały jednak rację. Wg. mnie ten cały wątek był baaardzo banalny.
Przepraszam za troszkę nieskładną wypowiedź, ale jestem już dość zmęczona ^^
(och, uwielbiam zapach skoszonej trawy ^^)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paatiimm
Dołączył: 04 Gru 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:28, 04 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
super byli, tylko szkoda, ze ich tak mało było ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateus
Gość
|
Wysłany: Sob 9:08, 03 Sie 2013 Temat postu: VCNdivUvolRkLUbYp |
|
|
Souhlasedm s P. Brezinou. Teorie mi pĹipade1 hodnÄ odtrĹžene1 od reality, i po tom, co pedĹĄe J. JoĹĄt. Ale to je v urÄitfdch enomokickfdch kruzedch dost obvykle9. PĹŻvodnedm proble9mem je, Ĺže farme1Ĺovi vedlejĹĄedm efektem nÄÄed Äinnosti (z nedĹž farme1Ĺ Ĺže1dne9 vfdhody neme1, ani se nejedne1 o vfdsledek trĹžned konkurence nebo technicke9 inovace) vznikla ĹĄkoda. Pokud ĹĄkodu nenahraded Ĺželeznice, farme1Ĺ bude muset pro pĹedĹĄtÄ zaplatit Ĺželeznici prevenci, coĹž ho opÄt bude nÄco ste1t. Snad se Ĺželeznice opravdu spokojed se zaplacenedm ne1kladĹŻ na ta zaĹedzened zvfdĹĄenfdch o nÄjakou zcela nepatrnou Äe1stku....Ale spedĹĄ bych se jeĹĄtÄ zamyslel nad tedm, kterfd ze subjektĹŻ bude medt pĹi vyjedne1ve1ned silnÄjĹĄed pozici a bude si moci spedĹĄe diktovat podmednky. Ĺekl bych, Ĺže ten, kterfd se1m o sobÄ nic platit nemused a mĹŻĹže toho druhe9ho, kterfd me1 ze1jem pĹedejedt jemu vznikajedcedm ĹĄkode1m, trochu vyĹždedmat.Jak se s tedm asi Coase vyrovne1? Nijak, protoĹže to je z jeho pohledu irelevantned. Nicme9nÄ pak oprvdu nevedm, proÄ by se jeho teoreticky hezkfd model mÄl jakkoli promedtat do reality, kdyĹž s ned neme1 te9mÄĹ nic spoleÄne9ho.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|