Pod kudłatym łbem Gwendy.

haina

Tak. R.A.B to Regulus Black. Przed śmiercią zniszczył horkruksa, a nastepnie został zabity, gdyż nie chciał być śmierciożercą.
Rowling potwierdziła.
Ale on nie odegra żadnej roli! Po prostu będą o nim wzmianki itp.

Fretka

Lem, Ty nie zaczynaj następnego ff'a, bo potem jęczysz, że czasu ani siły nie masz!

tibby

Właśnie, właśnie.

Jak to jest, że niektórzy mając tysiące pomysło [jeden lepszy od drugiego], a ja ledwo jedną historyjkę ciągnę? I to już na drugim rozdziale padam...?!

Niedobra Herbata

Cóż. 6 tom podobał mi się najmniej ze wszystkich, które dotąd się ukazały. Ot co.
to tyle.

Niedobra Herbata

a. właśnie.
właściwie to moje ff będzie o regulusie. tak myślę. właśnie.

Gwendy

I myślisz ładnie.

Carrie

Czy ktoś powiedział "Regulus"? *iskierki w oczach* Kto czytał bloga Sangre Shyshallow, nie przejdzie obojętnie obok niczego z inicjałami R.B. Very Happy

Lem

Z Gwendy się zgadzam.
Ładnie myślisz.
Prolog mnie zauroczył i nie mogę się już doczekać dalszego ciągu. Tylko kciuki trzymam, żebyś nie porzuciła death-eatera.. (;

Fretka

Właśnie! Death eater jest cudny xP

tibby

czyżby babcia forumowa coś przegapiła? Muszę się wybrać na tego bloga. Ojj taaak. Ot co.

Niedobra Herbata

mówice co chcecie, drogie panie, ale ja i tak wiem swoje ;P
nie podoba mi się mój ff i tyle ;P

Lem

Nie, nie. Tak nie wolno.
Ogółowi ludzkości się podoba :>
A mi się podoba szczególnie.

Fretka

Mi też!
Sam fakt, że mowa tam o Regulusie wzbudza ogólną aprobatę społeczeństwa (; I tak ładnie nas oszukałaś, bo wszyscy, łącznie ze mną, nabrali się na Blacka x)

Brawo dla tej pani (w różowym czepku, jak mawia mój znajomy)! Very Happy

Carrie

Oho, i ja będę musiała zajrzeć na tego bloga, zwłaszcza, że słyszałam dużo dobrego. Wstyd, że dopiero teraz. A nawet nie teraz, tylko jak się uporam z prasowaniem...

haina

Tibby, skądś to znam Very Happy

.
Death Eater jest cudowny, cudowny, cudowny.

Nie tak ostro Niedobra Herbato Razz

. Nie był wybitny, to fakt, ale najgorszy również nie.
Mnie najmniej podobała się jedynka, najbardziej zaś piątka.
W Księciu zbyt mało akcji jakoś było :/