Pod kudłatym łbem Gwendy.

Ross

[quote="Severina S. von Derrisch]A w ogóle w suszeniu włosów suszarką, jeśli ma się długie i o tendencji do niezwykłego puszenia, skręcania i kołtunienia? Nie, żebym suszyła zwykle włosy (leń ze mnie na to za wielki, a poza tym nie znoszę tego szumu, borze, dlatego też nigdy nie daję się wkręcić w odkurzanie dywanów), ale robię to, jeśli z jakiegoś powodu następnego dnia jestem zmuszona wyglądać jak człowiek.[/quote]

A ja nie muszę. Postoję pięć minut gdziekolwiek i już są suche XD. A glany super są. Z różowymi sznuróweczkami.

Lyssan

Zulka, to jakiej ty masz długości włosy? Shocked

Matko, glany z różowymi sznurówkami? *zgon*
To prawie jak różowe glany w kwiatki...

Kyb

Prawie robi wielką różnicą ^^.
A ja czeszę moje włosy raz na miesiąć i mi schną coś koło tego, jak Ross ^^. Łii, tylko szkoda, że tak wypadają o.O

Lyssan

Moje się dzielnie trzymają i nawet nie są zbytnio spalone. Za to moje uszy są wiecznie poparzone od prostownicy x.x Moja mamuśka jest chyba ślepa, bo zawsze muszą oberwać.

Prawie w takim przypadku robi małą różnicę.

Severina S. von Derrisch

Kumpelka ma... albo miała... białe glany z stokrotkami wymalowanymi czrnym flamastrem XD

Włosy też wypadają mi przeokropnie - z różnych powodów. Farbuję je, brakuje mi jakichś witamin (no, jak się siedzi ciągle przed kompem ^^")...
Krótkie włosy na pewno są znacznie wygodniejsze. Ale ja po prostu długie uwielbiam, a po traŁmatycznych przeżyciu, jakim było ścięcie mnie na krótko (bez mojej zgody... to znaczy ze zgodą na samo ścinanie, ale nie wiedziałam, że tak bardzo -.-), króciuteńko, że wyglądałam jak chłopak (może 5 cm długości?), ponieważ w trzeciej SP nie miałam za grosza kobiecych kształtów... Nie, nigdy w życiu już nie będę miała krótkich włosów!
[A co tam, zaprezentuję się xD: mam teraz włosy w [link widoczny dla zalogowanych], a długości ogólnie [link widoczny dla zalogowanych] Wink

]

Lyssan

A ja jestem jeszcze blondynką (ale będę ruda, tak za rok pewnie Smile

) z włosami do ramion. Bo się moja matuśka uparła, że z dłuższymi będzie mi niewygodnie.

Alana

dobrze, to ja może tak powiem coś o swoich butach
glany miałam czarne i białe, aktualnie obnoszę się z pomarańczowymi pod kolanko
mam też okolo 10 par trampek, w kwiatki, nie w kwiatki białe pod kolanko malowane własnorecznie, dżinsowe etc
a latem, pomykam w dżapanach ^^

Ross

Ja mam pokój w stokrotki. Z zielonymi ścianami. Ale to już offtop.

Ano mam takie sznuróweczki kolorowe. Jak chcesz je zobaczyć to wejdź na zwierze, to tam będę. Tylko, że ze straszliwie długimi jak na mnie włosami. I moim koffanym krUliczkiem.

Lyssan

Moje sznurówki też są kolorowe.
Bo czarne Laughing

Ross

XD *zgon* Ja tam wole takie, żeby dawały po oczach. Aż się ludzie na mnie patrzyl;i, kiedy szłam przez Rynek- Lizaczek w ustach, zabójczo (bo kanarkowożółto-różowe) kolorowe sznurówki w glanach i idę. A do tego wszystko mi się sypie. Nawet mój zeszyt z barbi.

Lyssan

Ja chcę zeszyt z barbie! *________*
U mnie charakterystyczne mają być bluzki. Buty i spodnie zostawiam w spokoju Laughing

Ross

A ja nie cierpię bluzek. Bo się je głupio wkłada. Jak dla mnie, to powinno się do nich wchodzić przez nogi. Laughing

Jolene

A ja nie mam glanów. Ani trampek.
Ale mam sandały w kolorze...
różowym xD Oczywiście nie całe, ale większość jest różowa ^^
I białe adidiasy i kremowe tak jakby adidasy.
I źom ze mnie ^^

Severina S. von Derrisch

Kfik.
A ja mam w glanach czarne sznurówki (glany oczywiście też). Sandały też czarne. I adidasy (czasem, np. na rower - lub WF w szkole - muszę ubrać takia buty) mam czarne z czarnymi sznurówkami. Ale, ale, mają jakiś niebieski ancent, o ^^

A co do ubrań (temat pokrewny z butami, no, to żaden offtop xp) ostatnio noszę spónice i sukienki. Po części z lenistwa [szybciej się ubiera XD], a po części dlatego, że mam tylko długie, porzuciłam spodnie. Ach, w taką pogodę: nie ma mowy. A bluzki tylko z krótkim rękawem albo bez, co bardzo mnie ogranicza, bo większość ma długie i mam w tych okolicznościach jakieś... cztery do wyboru? ^^'