Pod kudłatym łbem Gwendy.

Lametta

A ja mam bordowoczarne glany z czerwonymi sznurówkami. Bo innych w sklepie nie było. Rosie, Ty mieszkasz w Krakowie, nie? Gdzie kupujesz te wszystkie sznurówki? xD

Glany mogę pokazać, bo mam parę zdjęć ich.

A Trusia jest śliczna Wink

Lem

A ja glanów nie noszę, za to noszę niebieskie trampki z zielonymi albo turkusowymi sznurówkami albo (rzadziej) granatowe trampki w stokrotki.
Mojego obuwia lepiej nie komentować (:

Carrie

Rosie po sznurówki wysyła siostrę (czyli mnie). Wink

Nie tak dawno przed Wielkanocą siedziałam sobie w Empiku i czytałam na stojąco, a tu Ross dzwoni do mnie i prosi mnie, żebym pobiegła (w koszmarnym deszczu!) pod Bagatelę, bo naprzeciwko kobieta sprzedaje wielokolorowe sznurówki. I tak oto wybrałam się po różowe dla Ross, a wróciłam jeszcze z zielonymi i niebieskimi dla siebie. Very Happy

Oprócz tego jest jeszcze sklep Martensa i Ebola na Floriańskiej. Chyba tyle. Smile

Mab

Ja co prawda glanów nie mam, ale z przyjaciółkami posiadającymi je chodzę też właśnie pod Bagatelę.

Ross

Yhm, yhm! Czy my nie miałyśmy tu wklejać naszych mordek, włosów, zdjęć glanów (ale to to chyba już sie zalicza jako offtop total) i mordek naszych zwierzaczków? No zresztą, nie ważne.
Ja kupuję moje najśliczniejsze na świecie sznurówki pod Bagatelą, w Eboli i innych sklepach z obówiem. Można ejszcze przez internet, ale tego nie próbowałam. Głównie z tej przyczyny, że mi się nie podobały. Jest także taki jeden sklep na Grodzkiej, w którym sprzedawcy mówią do mnie malutka, albo kochanie/słoneczko. Pierwszy raz jest ciężko, ale potem już się przyzwyczajasz. W Martensie mają ładne i glany i sznurówki. A przedewszystkim trwałe (nigdy nie kupujcie Truck'ów! Szew ciągnie się nierówno z linią metalu, która, bądź co bądź jest raczej ostra i przecina w tempie momentalnym skórę. I codzienne pastowanie wybawiające od dziór w Shteelach nawet nie pomoże! Ale są za to najładniejsze, jakie można znaleźć w caaaałym świecie! Moim skromnym zdaniem).

Higgs · Gość

Oj, bo jeszcze ja dorzucę zdjęcie czegoś, co się Eryśką zowie.
Lepiej nie. [Wycofuje się.]
No urocze jesteście wszystkie, urocze. ;*

Glany?! Merl, kolejne, z kim ja przebywam, ojojoj.
Ale i tak wolę ludzi noszących glany, od ludzi, którzy suszą włosy suszarką. [Tak, doktorze, to choroba, tak, wiem.]

Carrie

Nie choroba, a uprzedzenie. A właściciele glanów nie muszą być mhrochnymi gotami w skórze i w ćwiekach, którzy oglądają tylko horrory i słuchają regularnego łomotu bez ładu i składu. Ani skinami.

Gość

A ja wolę sandały.

Sandały żondzom!!!

No właśnie. xD Trampki też są fajne.

Jennifer

A ja adidasy.
Jak nie adidasy to na boso xD
Jak nie na boso to w takich sandałkach xD

Gość

O, właśnie! Adidasy to też faaajne buty. A na boso biegałem, jak byłem mały. Dopóki nie wdepnąłem w psią kupę (fe!).

Jennifer

Ale nie wszędzie^^
Na szczęście moja dzielnica jest czysta i zielona, jedna z niewielu takich w Gdańsku [;

Don Evek

A ja mam taką zasadę - jesień, zima to nosze glany, wiosna i lato noszę trampki i nikt mnie nie namówi do zmiany.

Kim

Trampki! Ja mam białe w niebieskie kwiatki Very Happy

Gwendy

Adidasopodobne *bo kupowane na targu, tak mniej więcej co trzy miesiące (;*
Klapciuszki *nie-japonki, bo japonki to molestowanie stóp*
Kaloszki *mam takie fajne zielone - dobre do latania po kałużach*
I, uwaga:
SZPILKI *mam, chodzę czasem <komunie, śluby i te sprawy>, ale łażę w nich jak jakiś pokieraniec*

Aerandir

Zdecydowanie adidaski, ale planuję zakupić sobie glany xD Bo te, które zostawił mi w spadku brat są już raczej nienoszalne xD