Pod kudłatym łbem Gwendy.

Atropina

Najkrótszy dowcip świata?
Polska gola!

Niby głupie i smutne, ale gdy mi to kolega powiedział, śmiałam się pół godziny xD

A ja, aby poprawić sobie humor, tańczę ^^ i wcinam czekoladę. Duuuużo czekolady.

Fretka

To może zaczniemy pisać dowcipy? ;p Ja mogę zacząć:

Za górami, za lasami, żyje sobie mężczyzna, szczęśliwy posiadacz gadajacej papugi.
Niestety, ptaszysko ma dziwne upodobania i zawsze, kiedy on wychodzi do pracy, dzwoni na numery nieprzyzwoite. (ładnie to ujęłam, nie?)
Kiedy przychodzi ogromny rachunek, mężczyzna się wścieka i grozi papudze, że jak jeszcze raz zadzwoni pod taki numer, to ją przybije gwoździami do ściany.
Ptak nic sobie z tego nie robi i za miesiąc znów przychodzi rachunek na ogromne sumy.
Mężczyzna się wściekł i tak jak obiecał, tak zrobił- przybił papugę do ściany, a potem poszedł spokojnie do pracy.
Papuga rozgląda się po pomieszczeniu z nowej perspektywy i dostrzega mały krzyżyk na którym wisi Jezus. Zagaduje do niego:
- Ile już tu wisisz?
- 2000 lat
- Stary, to gdzie ty dzwoniłeś?!

Z serii dowcipy o religii Wink

A co do meczu... nawet się poświeciłam i oglądałam. Nawet już miałam taką maleńką nadzieję, że będzie 0:0, ale w naszych pokładać nadzieje to jak czekać na pieniądze z nieba --'

Sylville

kfik, dobre xD

Ja religijnych nie ma w zanadrzu, ale za to dwa polityczne Wink

1. Biegnie ślimak przez las. Spotyka go lis:
- Czemu tak pędziesz ślimaku?
- Skarbówka w lesie!
- I co z tego?
- Stary! Ja dom, żona dom, dzieci dom...
Na to lis zaczyna uciekać. Biegnie, biegnie, spotkał bociana:
- Przed czym uciekasz lisie?
- Urząd Skarbowy trzebi las!
- No to co?
- Ja futro, żona futro, wszystkie dzieci futro...
Bocian zaczyna uciekać. Leci, macha skrzydłami, zobaczył pawiana:
- Pawian uciekaj, Skarbowy w lesie!
- To co, czego się boisz?
- Ja co roku wycieczka zagraniczna, żona i dzieci to samo. A ty nie uciekasz?
- Eee... ja to z gołą rzycią całe życie...

2. Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gów*ie!!! TO JEST POLITYKA!!!

[może niezbyt elegancki, ale jakże prawdziwy Wink

]

Fretka

Co mam powiedzieć: Kfiiiiik XP
Matko, jakie te dowcipy prawdziwe!

Kitsune

kfik, kfik.
Ten drugi jest genialny xD Po prostu szczerze o polityce.

Pf, nic nie poprawia humoru lepiej jak nasi politycy (nuci 'Roman gie na edukacji zna się...' xDDD)