Pod kudłatym łbem Gwendy.

Ross

A ja prawie. Wolę księcia Siriusa. I tą historię ze smokiem XD

Lyssan

A mi się podobał raport o kusznikach Razz

Syriusz też jest fajny. Mimo swojego imienia.

Ross

I jeszcze pierwszy dzień w zamku. Boski!
-Co to jest?!
- No.... Warkocz.
- Dobrze, ale co TO jest?!
- K-k-kokarda.
Może niedokładnie, ale jestem zbyt rozleniwiona, zeby iść po książkę.

Lyssan

Początki Syriusza w zakmu. Mrrrau *___*
I walki były świetnie opisane. Cudownie.

Penicilin(a)

O czym wy rozmawiacie? O_o

Ross

Tak. I o Zirionie mi sie podobało. Z tym, że jak pierdnie, to Achaja zginie. Ale on miał lekkostrawne śniadanie. I sam zginął. I jeszcze Hekkego lubiłam. Krótki był głupi i tylko o jednym mu było w głowie, ale Hekke.... To co innego.

Lyssan

O Achai Ziemiańskiego...

Hekke był geniuszem. Najgenialniejszym z najgenialniejszych. Ale Krótki też był fajny przecież... Smile

Ross

Niet. Tylko podobała mi sie gra w łapki i kubki. To bło fajne. Myślałam, czy by nie zastosować na Carrie, ale w końcu ona też czytała. Ech...
I jeszcze ta chyba ostatnia walka, kiedy Achaja z inym szermierzem natchnionym podchodziła i głowy odcinała żółnierzom i wręczyłą jednemu z nich odciętą łepetynę tej dziewczynki. Tfu! Jakiej dziewczynki, nie pamiętam zwyczajnie jak miała na imię Very Happy

Lyssan

^_^ To było genialne.
I to powtarzanie na końcu To juz nie boli, Biafra, to juz nie boli *___*
Kocham tę książkę :>

Ross

Nie, to było o piesku, a nie o Biafrze. Ech, ty.

Lyssan

Ale ona to mówiła później do Biafry. Jak do niej podszedł.
Jak Ty to czytałaś?

Ross

Niedokładnie. Byłam wówczas zajęta pierwszym tomem o inkwizytorze. "Sługa Boży"- taki ma tytuł. I bardzo mi się spodobało. Mordimer.... XD

Lyssan

No to się nie kłóć z kimś, kto to prawie na pamięć wykuł :>

Ross

Ale ty za to nie wykułaś na pamięc, a w każdym razie nie prawie, "Sługi Bożego". A ja tak. Na złość mojemu katechecie. I cytowałam tą książkę na jego lekcjach.

Lyssan

Ja na złość historykowi cytowałam Kod... Okropność!