Pod kudłatym łbem Gwendy.

Lyssan

Nam to ksiądz w ogóle nie wpisywał nieobecności, oceny brał 'z głowy', a i takl wszyscy mieli sześć na koniec.
Ja nie chcę się uczyć religii w liceum. A jak znowu mi każą wkuwać ewangelie na pamięć? >_<

Fretka

Ja religię olewam xd Połowa mojej klasy i tak chodzi dla jaj - chłopcy z łatwością dostaliby zwolnienia od rodziców, ale oni się na tych lekcjach bawią w cyrk, więęęęc...

Lyssan

Oj, Etku, ale religia ma być wliczona w średnią ocen.
Chciałabym zdać do następnej klasy XDDDD

Fretka

To sobie załatw zwolnienie z przedmiotu.

W ogóle wliczanie religii do średniej jest beznadziejnym pomysłem i tylko skończony palant mógł na coś takiego wpaść.
Dla mnie sama obowiązkowość przedmiotu była już głupia - jeszcze te oceny, za coś, co powinno być sprawą całkowicie prywatną. Żal patrzeć.

Lyssan

Toć mówię, że jak będzie z katechetką to się przepisuję na etykę. Mamusia się zgodziła.
Katechetki to złoo! >_<

Fretka

U nas nie ma etyki xd Przynajmniej nikt o tym nie wspomina, nic, zerooo.

Hestia V. Coubert

u mnie chyba też nie ma, ale nie orientowałam się dokładnie.
i na podstawie doświadczeń potwierdzam tezę, że katechetki to samo zło.
przez rok miałam z księdzem i był to najsensowniejszy rok religii, jaki można sobie wymarzyć (można było zadać każde pytanie i uzyskać każdą odpowiedź, a jak ktoś nie chciał uważać czy chodzić na religię, to miał błogosławieństwo księdza ;p).
a potem dwa lata z katechetką.
ojaniemogę.

Lyssan

Miałam w podstawówce z katechetką, która przez rok była moją wychowawczynią >_< Miałam niefajnie, bo się uparła na tą moją antyreligijność i aspołeczność, więc co chwileczkę moja mamusia u niej lądowała.
A potem uczyło mnie trzech różnych księży. Każdy był inny, ale też każdy lepszy od katechetki.

U mnie etyka jest!
Podobno Smile

Hestia V. Coubert

nie wyobrażam sobie katechetki za wychowawczynię Laughing

co to by było...
jak tak pomyślę, co się działo na religii i co mogłoby się dziać, gdyby katechetka dostała wychowawstwo... no ale nikt przy zdrowych zmysłach by go jej nie dał. Poza tym u nas ani nauczyciele religii ani wuefiści nie mają wychowawstwa ^^

Lyssan

Ona miałą, bo ansza poprzednia wychowawczyni poszła sobie od nas na zdrowotny i nie mieli kogo wsadzić.
Uch.
Mam traumę do końca życia. Żadnych katechetek. Nigdy!

Kyb

Jutro poznam kilka ludzi z mojej klasy. Lol xd

Aerandir

Ja już znam. I niespecjalnie się cieszę... Confused

Coraz czarniej to widzę.
O obowiązkowym basenie i oszukaństwie z profilem już nie wspomnę. xd

Ale staram się zachować optymizm. xD

Fretka

O fuj. Basen jest obrzydliwy. Cztery lata pieprzonych treningów wystarczyły, zeby obrzydzić mi pływanie do końca życia xd

Lem

Fretko, a ja mam obowiązkowy basen raz w tygodniu! Mr. Green

Lyssan

Ta, uroki szóstki i jej basenu.

A ja mam obóz przetrwania jako integracyjny ^^"