Pod kudłatym łbem Gwendy.

Higgs · Gość

Ja się Was boję. A jeśli chodzi o "Naznaczonych", "Różę" i inne, to, powiedzcie szczerze, czy słyszeliście o Białołęckiej zanim się okazało, że to Toroj?

Don Evek

Ee... Ja chyba widziałam jakąś książkę, ale zapomniałam o tym tak samo szybko, jak zauważyłam ^^"

Kim

Przeczytałam mniej więcej połowę prologu.

Cud, miód, orzeszki :*

I pożyczyłam sobie pięć tomów książki Potteropodobnej, która powstała 20 lat przez Potterem Wink

To będzie ciekawe.

Ale najpierw Naznaczonych przeczytam ^^

Don Evek

Ej, jak się zowie to Potteropodobne cuś?

Higgs · Gość

Mi ostatnio mówiono o Potteropodobnym cosiu, ale nazwy nie pamiętam.

Kim

Czekaj. Polecę sprawdzić.

*po dziesięciu minutach*

Światy Chrestomanciego? Coś takiego.

Fretka

Ja słyszałam tylko, że niby pani Rowling splagiatowała inną książkę.
Pamiętam, że bohater nazywał się Larry Potter i był sierotą. Że tam też było o mugolach, potem wraz z bratem przeniósł sie do jakiegoś tam magicznewgo swiata XD
Nie czytałam dokładnie artykułu.
A autorka L.P. ma teraz problem z wznowieniem, bo jej zarzucają, ze zbyt podobne do Harry'ego Wink

Życie jak życie.

Higgs · Gość

O, to, to, Kim! Ja czekam na to w bibliotece. Jak trochę przeczytasz, to powiedz, czy warto, co? -_-

Kim

Myślę, że warto. Co prawda jeszcze nie zaczęłam, ale przeczytałam takie ogólne streszczenie gdzieś z tyłu. I ładne obrazki są na okładce!

Powiem pod koniec sierpnia, jak wrócę do Warszawy xD

Higgs · Gość

Ok., będę czekać. ;p Miłej lektury.

Ross

Ja to czytałam. Powiem jedno- jeżeli ktokolwiek stwierdzi jeszcze raz, że "Światy Christomanciego" są choć odrobinę podobne do Pottera, to zjem żywcem i bez majonezu! Chociaż nie powiem, że nie warto tego czytać. Książka jest dobra- ciekawa, oryginalna- ale w żdnym wypadku nie jest lepsza od Harry'ego. I w dodatku wydaje mi się, że autorka wytoczyła Rowling proces tylko dlatego, by jej książka stała sie sławniejsza.

Kim

Ja nic nie wiem ^^

Ross

I szybko się to jeszcze czyta- książka jest krótka i wydrukowana duzymi literami. I sobie jeszcze jedno przypomniałam- żeby nie było bezpodstawnej krytyki z mojej strony, to napiszę w czym miałoby sie objawiać ewentualne podobieństwo, a w czym zupełnie nie.
Pierwszą sprawą jest to, że o ile mi wiadomo Harry nie miał rodzeństwa. A w "Światach..." głównymi bohaterami są brat i siostra. Nie ma szkoły magii, prócz takich prywatnych, jak te, które najpierw pobierała siostra, a później znajomi rodzeństwa w zamku-rezydencji Christomanciego. W Potterze nie ma światów, a w książce którą próbuję przedstawić jest ich kilkanaście. I jedynym podobieństwem łaczącym obie lektury jest to, że i rodzeństwo i Harry są sierotami. Doprawdy, Rowling zgapiła dosłownie wszystko!

Higgs · Gość

Duże litery? To nie brzmi szczególnie zachęcająco. Przekonam się, jak sama zobaczę.

Ross

W każdym razie w tym wydaniu, które ja miałam w rękach.