Pod kudłatym łbem Gwendy.

Kyb

A ja muszę teraz jako lekturę czytać Hobbita. Uch, jakoś nigdy nie trawiłam Tolkiena.

Maugin

Ja Hobbita jako lekturę obowiązkową czytałam w szóstej klasie podstawówki ^^ Bardzo mi się podobał. Mam nawet, Bór wie skąd, wersję komiksową, taką ładną, profesjonalną ^^

A ostatnio musiałam przeczytać "Dzieje Tristana i Izoldy".
Okropność.

Kyb

retia

Kyb, popieram.
Mnie Tolkien też nigdy nie ruszał, nie zachwycał.
Z trudem przełknęłam Hobbita. A Władcy Pierścieni, nawet nie tykam - skończyłoby się na pierwszym rozdziale (prawie jak moje żalosne opowiadania)

retia

Kurde, chyba źle to zabrzmiało - chodziło mi o to, że moje opowiadania też kończą się po pierwszym rozdziale, o.

karacha

a ja skończyłam dziś czytać "buszujący w zbożu". łedne. po prostu ładne...
czyli że jednak niektórzy młodzi mężczyźni mają więcej niż irokeza i łobuzerskie spojrzenie... *mimo wszystko pocieszona...*

retia

A ja dzisiaj dorwałam się do książki Jacka Komudy - Imię Bestii. I jestem oczarowana *-*
Podoba mi się jak cholera!
Polecam, polecam.

karacha

a czy ma ktoś dla mnie jakiś miły romans? coś w stylu "dumy i uprzedzenia" tylko nie inne książki tejże autorki, bo niestety wyżej wymienionej pozycji nie dorównują, albo "przeminęło z wiatrem"... hym.. pomożecie? taką mam ostatnio, po wszystkich okropnych lekturach, ochotę na romans...

caitria

czytałaś karaszko droga, Jane Eyre albo coś koło tego? (jak się pisało to nazwisko?) To jest romans, o tym jaki, to się nie wypowiem, bo są gusta i guściki, o. Mnie się podobało.

retia

Harlequina przeczytaj ! Moja babcia ma ze trzysta tomów, które usilnie stara się przede mną ukryć, w obawie, że mogłabym się dowiedzieć czegoś, co nie jest przeznaczone dla moich młodziuteńkich uszuf xD
Zapomniała chyba, że mamy Bravo Girl...^^"
Najlepsze są te z serii Desire i Fever ^^" Ale ja się już nad ich treścią rozwodzić nie będę...xD"

Czy ja już mówiłam, że kocham Imię Bestii?
Mówiłam? To powiem jeszcze raz :
koHam Imie Bestii!

karacha

spróbuję przeczytać, cait..
a co fdo harlekinów, to hmm... aż tak zdesperowana nie jestem mimo wszystko Razz

P

Don Evek

E no, ja SoLL polecam! Takie trochę harlekinowate, ale przyjemne xD Chociaż romansem tego bym nie nazwała...

Aerandir

O, właśnie - Saga o Ludziach Lodu. Idealne, kiedy nie ma się co robić, a lubi się skomplikowane więzy rodzinne, trochę fantastyki, Skandynawię i odrobinę erotyki. I czasem można się zakwiczeć (pamiętne wyznania miłosne Dominika i Villemo - lepsze niż Moda na Sukces xD). Ale pomimo miejscowej tandety naprawdę wciąga, a przynajmniej do pewnego czasu (; Bibliotekarka nie mogła ukryć podziwu, że to czytam, ale mnie to naprawdę wciągnęło xD

Don Evek

xD
Ja też bym go nie kryła, widząc jakiegoś chłopaka, który co jakiś czas wpada wypożyczyć sobie któryś tom Sagi o Ludziach Lodu xD

Aerandir

Nie któryś. Biorę po kilka, żeby mi nie wykradli w międzyczasie XD

No ale cóż, jak człowiek nie ma co czytać (bo wszystko, co by człowiek chciał, jest niedostępne), to różne rzeczy mu przychodzą do głowy xD