|
Pod kudłatym łbem Gwendy. Dla elyty, rodzynków w czekoladzie, śmietanki w kawie, po prostu nas.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fretka
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 6761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:47, 07 Maj 2006 Temat postu: Połamania, wstrząsy, zatrucia - czyli co żeśmy już przeżyli. |
|
|
Ojej, ja też chce mieć taki bajer w mojej szkole
Cóż, możecie jeszcze powdychać trochę pieprzu, wtedy popsikacie, a oczy wam zajdą łazmi.
Kiedyś cały dzień udawałam chorobę, kaszlałam, poszłam po południu spać, tarłam oczy... No i dostałam temometr, a wszyscy wiemy, że od tego zależy wszystko Herbaty nie ma, lampa wysoko... Ale Ecia dała radę Wystarczy chwilę pocierać termometrem o materac albo koc. Efekt gwarantowany Tylko miz awsze wychodziło 40 stopni i musiałam strzepywać do 37,5 ^^ [najlepsza, bo zostajesz w domu, a na komputer można jeszcze siąść, bo z doświadczenia wiem, że jak ma się 38, to łeb odpada. O 39,5 nie wspominam, bo wtedy to już sie ma zawroty głowy i nawet się na komputer nie chce siadać.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ross
FUK JU!
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miodowe Królewstwo
|
Wysłany: Nie 19:57, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Och, Fraciu. Dziękuję! Pocierania o materac jeszcze nie znałam! Ale się przyda!
Ja miałam ponad 40. Ale to pourazowe i wiem tylko że nie zemdlałam, ale nic nie pamiętam oprócz tego, ze miałąm krew na rękach. Fuj! I że leżałam na łóżku w szpitalu w mokrym kostiumie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fretka
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 6761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:59, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Lam, bo ty jesteś delikatna jak kop z glana
Jeżu, Ross, a co Ci się stało?
Ja się moge pochwalić:
- pękniętym mostkiem
- zatruciem dwutlenkiemwęgla (nawet mnie reanimowali! )
i z takich drobniejszych:
- duży palec u nogi został wybity przy... skakaniu w gumę Lekarz mi powiedział, że to nie możliwe, ale jednak xP
Zawsze mam pełno siniaków, potrafię sie kartką przeciąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tibby
Junior Admin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 3950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:07, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tam o wybitycha palcach lepiej nie wspomnę, bo miałam chyba wybite 3 w prawej ręce. A to wszystko przez tego Kosza [basket].
Kostkę też sobie skręciłam [przez mojąkoleżankę, bo ja tu ładnie biegnę żeby dwutakt zrobić i zdobyć punkty a ta piiiiiiii weszła mi w ostatniej chwili pod nogi i ja już nie zdąrzyłam wychamować i przewróciłam się na nią i do tego poślizgnęłam na zabezpieczających okna siatkach... no i po kostce...]
A do tego w II LO zaszczyciłam szpital w Poznaniu swoją obecnością, bo zapalenie obustronne płucek miałam. Wszystko przez Hiszpanię, do której chora jechałam. W końu nie wiadomo kiedy się tam wyjedzie po raz drugi, nie? Musiałam korzystac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lametta
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Pomarańczy!
|
Wysłany: Pon 12:42, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeżu, a ja taka niechorowita xD
Raz miałam wybity palec, raz kostkę nadwyrężoną dość mocno, ale potem przeszło i śladu nie ma.
Poza tym w wieku ok. 5 latek miałam odwodnienie.
No i tyle, nie licząc wizyt u lekarza od zębów, oczów i nerków dość regularnie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ross
FUK JU!
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miodowe Królewstwo
|
Wysłany: Pon 18:28, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Och, ze mna to różnorakie sprawy były. Z Grecji też wróciłam z zapelaniem płuc, a przyjechałam zupełnie chora. Cóż, klimatyzacja w samolocie robi swoje... Nie licząc skręconej nogi (ja na skakance, bez butów!), którą moja mama olała i stwierdziła, ze nic mi nie jest, tylko że jak następnego dnia miałam spuchniętą tak, ze nie chciała wejść do buta i z jedną kością trochę odstającą to mnie zabrałą na prześwietlenie XD A z tym szpitalem, to byłam w Oświęcimiu na zawodach. Mają super 50 metrowy basen, który jest boski i głęboki i genialny. I można ścianę i tablice wstawić. Po prostu cool. To jak byłąm na zawodach, to na rozgrzewce mnie koleżanki popędzały, zebym już skakała no i rzeczywiście skoczyłam, tylko ze na kolegę. Dopiero w szpitalu zaczęłam coś mówić. Pierwszym pytaniem było, czy na pewno się nie spóźnię na te zawody ^^. No i złamany nos i szczęka. Warga rozpłatana na pół. Łojej, ale jakby się przyznać, to super było. Codziennie przyjaciółka mnie odwiedzała. I dostawałam kwiatki, medal z zawodów (moja koleżanka zdobyła i mi dała złoto, a ja oczywiście zapierałąm się rękami i nogami ) kartki, słodycze, których i tak nie mogłam jeść. Bo się ust nie dało szeroko otworzyć i w ogóle zamknąć. I tyle!
WF-u czy mnie pan Grześ (może znasz, to ten od "spoko majonez, ewrybadi frytki"), pan Władek (tak, dziadek Radwańskiej, jej pierwszy trener), pani Ania (eeeee....) i czasem pan Dareczek, lub tajemniczy pan W.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fretka
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 6761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:29, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A ja, jak jechałam karetką do szpitala po tym zatruciu dwutlenkiem węgla, to mi matka ryczała nad uchem, a ja jej powiedziałam, że musze wróić szybko do domu, bo jeszcze sie na sprawdzian z historii nie nauczyłam
Ale musiałam zostać na parę dni, bo miałam za dużo dwutlenku węgla w ograniźmie [powinno być gdzies poniżej 10%, a ja miałam prawie 40%]
Poznałam taką fajną dziewczynę, i nazywałyśmy mandarynki, i bawiłyśmy sie panem mikołajkiem i w ogóle
Oj, Ross, musiało boleć. Ja osobiście nigdy nic złamanego nie miałam xP
Rodzice mi tylko opowiadali, że jak miałam trochę więcej niż dwa latka, to jak byliśmy u babci na urodzinach, w momencie zrobiły mi sie sine usta, zbladłam i zemdlałam xP I wio do szpitala! Tylko lekarze nie wiedzieli co mi jest, potrzymali z tydzień zrobili jakieś badani i puścili do domu^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aerandir
piekielny rodzynek
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:30, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też nigdy nie miałem niczego złamanego i się cieszę.
Ale byłem świadkiem złamania otwartego. Koszmar..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carrie
Junior Admin
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dormitorium Krukonek
|
Wysłany: Pon 19:56, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Brr. Ja tylko połamałam sobie kość w stawie skokowym, zaklasyfikowali mi to jako skręcenie kostki (kolega chciał mnie posadzić w śmietniku ^^"), zdjęli szynę i bach, krwiak na całą stopę. I nastawianie, coś okropnego. I dla lekarza, i dla mnie.
Yyy, mnie się cały czas coś dzieje. Od złamania zęba, poprzez oparzenia, rosnącą wadę wzroku, problemy z żołądkiem i czym się da. --'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lametta
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Pomarańczy!
|
Wysłany: Pon 20:24, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Carrie, wadę to mam i ja. A soczewki mogę mieć dopiero jak mi zrobi operację, to ejst koł 20 roku życia. Bo ja mam taką wadę, co się jej nie da za bardzo naprostować tak wogóle nigdy.
Zęby nie łamią mi się od czasu, kiedy mi aparat założyli. teraz są prosciutkie i mocne xD
A, ja podobno jak byłam mała to miałam takie cos, ze jak mnie mama uderzyła przez przypadek lekko drrzwiami, to straciłam przytomnosc i przez chwilę nie oddychałam. I tak kilka arzy miałam. Nie wiem co to nawet xD
Rosie, czy Ty tez nie lubisz pani Ani?[bo ją właśnie znam]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ross
FUK JU!
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miodowe Królewstwo
|
Wysłany: Wto 18:17, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Eeee.... Jakby to tak powiedzieć, nie urażając osób, które ją lubią. Przemilczmy kwestię.
Nie, nie było aż tak strasznie! Wzbogaciłam się o książkę, misia, słonika z trąbą do góry, medal i kwiatki i co najważniejsze- kartkę taką duuuużą od całego mojego klubu. Interesowna dziewuszka, ojć interesowna. To chyba nie dobrze? Nie no, nawet nie o to chodzi, ale po prostu super było jak mnei odwiedzali i przychodzili i starali mnie nie rozśmieszać (bo ja nie mogłam płakać, śmiać się itp.), co im zupełnie nie wychodziło, ot co!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aerandir
piekielny rodzynek
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:08, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A ja dzisiaj rzucałem oszczepem na w-f-ie. Wszystko byłoby dobrze, gdyby facet akurat się nie napatoczył pod tor lotu. Musiałem biegać 10 razy dookoła boiska xD A jutro zamiast lekcji idziemy.... sadzić kwiatki, drzewka i inne roślinki. Ach, ten Giertych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carrie
Junior Admin
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dormitorium Krukonek
|
Wysłany: Śro 16:10, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Oszczep? Nam nie chcą dać niczego bardziej niebezpiecznego od szarfy i piłki do siatkówki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kim
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Twojego najstraszniejszego koszmaru.
|
Wysłany: Sob 9:21, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nam bardzo podobnie ^^
W sumie, to w szpitalu byłam tylko raz, w środku nocy.
Bo to było tak, że dwa lata temu na wakcjach pojechałam z koleżankami na rowerach nad jakiś tam strumyczek. A że mój rower był za duży i miał rozwalone hamulce, kiedy zjeżdżałam z górki wyłożonej wieeelkimi kamieniami, spadłam z roweru, wbiłam sobie jeden z kamyków w tą... kostkę przy dużym palcu u nogi i zostałam przygnieciona rowerem. A że byłam nie za mądra, wyjęłam kamyczek i uparłam się, że doprowadzę ten rower do domu. Po drodze sobie to zainfekowałam, ale do szpitala znie zgodziłam się pojechać.
Po pół roku obudziłam się w nocy i myślałam, że zemdleję. Noga mi spuchła i tak cholernie bolała... Mama zadzwoniła do szpitala, byłam tam dwadzieścia minut później. Prześwietlili mi nogę i okazało się, że mam wybity palec...
Nie rozumiem, jak można było tego nie zauważyć przez pół roku... i co dostałam? Trzymiesięczne zwolnienie z w-fu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vivianne
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Sob 10:27, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja mogę się pochwalić:
- zszywaną głową (tylko kawałek, bo mi cegła z drzwewa spadła na głowę. a kto wymyśliła półki na drzewie z cegieł? - właśnie)
- skręceniem kostki (o schody!)
- wycinanym wiązadełkiem
- usunanymi pieprzykami
- wycinanym migdłkiem
trochę się tego nazbierało XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|