Pod kudłatym łbem Gwendy.

Fretka

Ale można było kolege wysłuchać i odmówić.
Po co były te krzyki, z których wyszły tylko jakieś uprzedzenia?

Mtex

marik

Och, teraz już nie 'żegnaj'. Pfff...

Ross

Ech. A ja proponuję tak: Mtex- postaw sie w naszej sytuacji. Przychodzi nieznany nam z nikąd facet, nawet się nie przedstawia, tylko proponuje nam pomoc. Niekoniecznie potrzebną zdaniem większości osób. w dodatku mówi, że wyłoży pieniądze, poświęci swój czas i zainwestuje w nasze czekoladki. Czy to nie wydawałoby Ci się podejrzane?

marik

Pfff...On nie odpisze, bo się 'pożegnał'. Pewnie czeka, aż go zaczniemy przepraszać.

Lyssan

Ja sobie wypraszam. Na nikogo nie jestem napalona!
Ale muszę się zgodzić, że pan jest podejrzany. Nawet mocno podejrzany. W szczególności, że nie odpowiada na moje pytania i kręci się w zeznaniach >.<

tibby

PRZEBRNĘŁAM!!! *dÓmna*

A ja uważam, że póki co, zostawmy ten temat. Wrócimy do niego jak każdy się uspokoi. Czekoladki zawsze były i będą NASZE!
Kolegę Mtex'a trzeba lepiej poznać. Parę szablonów nie zadecyduje o wszystkim.
Kiedyś można pomyśleć o powiększeniu naszej strony i forum.

POPIERAM, ale KIEDYŚ.

Rianne

Przeczytałam cały temat. (Jupi!)
Mtex coś mi podejrzanie wygląda. Ni stąd, ni zowąd wskakuje na cudze forum z propozycją super-ekstra, nie do odrzucenia. Ale nie uwierzę, że od tak z własnej woli, włoży w pracę w czekoladki swój czas oraz pieniądze. Bo kto by się tak ofiarował? A mylog jest dobry, nie wiem po co przenosić. Poza tym już dużo osób zna czekoladki na mylogu, a przeniesienie spowodowało by następny start od zera...

Gwendy

Wiecie co, ja może nie na temat, ale tylko pozornie.
Kiedy logowałam się na jakieś forum i wkraczałam z postami pomiedzy już znanych sobie internautów, bardzo często spotykały mnie jakieś odpychające odpowiedzi. Nie zawsze, ale bywało. Dlatego też, kiedy zakładałam to forum myślałam, że tutaj czegoś takiego nie będzie. I, szczerze mówiąc, nieco mnie zawiodłyście tym, że tak na tego Mtexa naskoczyłyście (wiem, że już mówiłam, ale chciałam to jeszcze podkreślić). Słuchajcie, nie róbmy z siebie nie wiadomo jakiej elity, w której nie ma miejsca dla nowych, no! Ja wiem, być moze miałyście usprawiedliwienie, bo kotek był, jak to już zdążyłyśmy ustalić, jakiś podjerzany. Ale i tak te pierwsze strony tematu wprawiły mnie w takie osłupienie, że nie wiem.
Nie odbierajcie tego jak jakiegoś pouczenia czy czegoś tam, ale zapamiętajcie, ze bez względu na wszystko musimy sie starać by być forum otwartym, zgoda?

A i tak was kocham, moje wy zadziorne Gwędziątka ^^

Etencja · Gość

No, Gwęd, tyś jest po prostu mONdra ^^
I też się z takim czymś na forach spotykam. I to-to wcale nie jest przyjemne.
Skończmyu ten temat, bo już każdy zdążył dziesięć razy napisać, że Mtex jest podejrzany --'

Gwendy

Co racja, to racja Smile

Carrie

Ha, też przebrnęłam!
To i ja się dorzucę. Już od pierwszych stron rozmowy mocno to śmierdziało - przychodzi pan Mtex, nikomu nieznany, oferuje pomoc i nie-wiadomo-co, i wie najlepiej, czego chce czekoladowa ekipa... sami wiecie. Jako jedna z szablonistek mówię całej tej propozycji wielkie, neonowe NIE (i to ja, która tak się awanturowała, żeby Czekoladki na jakimś serwerze trzymać, a nie na Majlogu!...).
I wiesz co, Gwęd, myślę, że nie jest to kwestia nieufności czy czegoś takiego. Tylko... no, długo by mówić.
Tak przy okazji - Czekoladki powiązane z forum? Coś jakby dwie części? Owszem, część osób przyszła na Gwędowisko z szablonowni właśnie (i nagle, dziwnym trafem, wszyscy okazują się być miłośnikami czekolady, aż się niedobrze robi...). Ale aż tak?...

Gwendy

Nie będzie żadnego łączenia, o nie!
Forum "stworzyło" Czekoladki, nie odwrotnie! To jest niezalezna strona, więc po co je łączyć, no?

Carrie

Uf, dobrze słyszeć to od pani Admin.
A tak swoją szosą - zmieniłabyś mi to przydługie "Caroline" na "Carrie", coo?... Very Happy

Etencja · Gość

Carrie, może napisałabyś jakiś artykuł do naszego Proroka? ^^

Oj, ale to chyba nie ten temat.