Pod kudłatym łbem Gwendy.

Fretka

Ja po zwiastunie nie spodziewałam się niczego ambitnego po tym filmie. Ostatnio wszystko schodzi na psy, komedie nie śmieszą, kryminały nie trzymają w napięciu, a horrory nie przerażają - przejęły jedynie funkcję komedii, jeśli o mnie chodzi.
Dno.

Tonks tylko przez chwilę mignęła i puff, już jej nie było.
Ja się cieszę, że jednak nie wydałam pieniędzy na kino tylko kulturalnie obejrzałam pirata xd

Sigma

Ja do kina nie chodzę ostatnio ^^' mało ambitnych filmów wypuszczają na rynek w ostatnim czasie. Dokładnie Fretuś - wszystko schodzi na psy. Dawno nie oglądałam horroru, który by mnie ruszył żebym chociaż drgnęła ze strachu. Nie ruszało mnie nawet kiedy ktoś mnie chiał przestraszyć w trakcie oglądania. Nie wiem co się z tą kinematografią porobiło.
Chyba zostanę krytykiem filmowym xD

Fretka

Ja też właśnie. Ostatnio byłam na Shreku, z babcią, żeby sobie umilić wakacyjną nudę. A jeśli chodzi o ambitne filmy - cóż, takowych dawno u nas w multikinie nie puszczali (teraz będzie leciała jakaś francuska komedia. Miałam nadzieję, że wreszcie ktoś się tu wziął za wyświetlanie europejskich filmów, ale jak zobaczyłam tekst na reklamie, to wydawało mi się, że patrzę na amerykańską komerchę xd)

A może to ja taka wybredna jestem. Na Królowej Potępionych prawie usnęłam z nudów, a słyszałam same rewelacyjne opinie na temat tego filmu xd

Lyssan

A jaka francuska komedia? ^^

Sigma

ja słyszałam same negatywne opinie o Królowej Potępionych xD i kilka w miarę pozytywnych xD
ja ostatnio w kinie byłam na Evanie Wszechmogącym. W miarę... w sumie to poszłam, bo musiałam. Nie miałam potrzeby oglądania go, ale był w miarę przystępny. ale mógł być lepszy. Wczesniej byłam na... hmmm... Babel. To jest dobry film. Bardzo mi się podobał. Chociaż "21 gramów" było lepsze, to jednak Babel mi się bardzo podobał.

Tylko mi nie mów, że chodzi Ci Fretuś o "Nie mów nikomu", bo to komedia ni ejest.

A co sądzicie o tym?
[link widoczny dla zalogowanych]

Fretka

Nie, o Po prostu razem, czy coś. Z Audrey xd
(tekst z reklamy w przybliżeniu: on jej nie znosi, a ona robi mu na złość. z czego wszystko kończy się hepi endem. nie mam zamiaru nawet czytać recenzji. Nie wiem, może film jest akurat dobry, ale mnie po prostu tekst powalił płytkością xd)

Co do Audrey jeszcze, to była tragiczna w Kodzie Da Vinci. Nie mogłam jej po prostu ścierpieć xd

Sigma

Audrey jest po prostu Amelią i tyle xD nie widzę jej w niczym innym.
Chociaż "Amelii" jeszcze nie oglądałam xD ale czeka na komputerze cały czas ^^

Fretka

Amelii nie widziałam całej. ale już sobie skombinowałam płytę od mojej ciotki, więęc... ;>
Audrey była jeszcze świetna w Bardzo długich zaręczynach. W filmie twórcy Amelii - wszystko jasne, prawda? (;

Sigma

Zupełnie wszystko jasne ^^

Ktoś mi mówił, że fajne było "Miłość. Nie przeszkadzać", ale mnie to jakoś nie przekonuje xD

Annline

Ja Audrey Tautou niecierpię. Uważam, że nie umie grać zupełnie. Jakoś mnie nie przekonuje. Amelia? Nienawidzę filmidła.
Horrory to już w ogóle zeszły na psy - są albo o zabitym japońskim dzieciaku, który wraca się zemścić, albo o nawiedzeniu jakiejś dziewczyny. Nuda.

Sigma

Annline, stronę wcześniej Ci napisałam o "Wpadce". czy jakoś tak. Zaraz po Twoim poście poprzednim ^^
nie warto w kinie, nie warto.

Ja z Audrey widziałam tylko Kod da Vinci, więc wiecie... dla mnie to ona jest ogólnie denna. Ale Amelię chcę obejrzeć w końcu. Tak dla zasady warto byłoby znać.

Fretka

Kod Da Vinci był ogólnie denny xd

Annline, filmy w stylu Amelii trzeba po prostu lubić (: Mój tata też nie znosi czegoś takiego, a ja z kolei lubię. Co człowiek to inna opinia.
A dla mnie taki film o wszystkim i o niczym jest odskocznią od beznadziejnego kina amerykańskiego, którym już dosłownie rzygam xd

Annline

No ale, ale... ale ja nie umiem lubić xDxDxD Dobra może kiedyś się zmuszę przed TV... może, może xD

Fretka

Nikt Ci nie każe przecież, Ann (;

tab.