Pod kudłatym łbem Gwendy.

Marjorie

Hopkins *_____* Był genialnym Hannibalem XD

Dokładnie jak mój tata. Mama siedzi cicho, jak ją poproszę. Ale on... im bardziej proszę tym jest gorszy x_____x I się głupio śmieje.

Fretka

No jasne, że był *.* Dostał przecież cholernego Oscara, a wykreowana przez niego postać Lectera zajmuje pierwsze miejsce na liscie czarnych charakterów jakijś tam prestiżowej szkoły filmoweeeej (och, gdzieś to czytałam, ale nie pamiętam gdzie).
mrrrr.

mój tata tylko prycha i wychodzi. alo mi się każe z pokoju wynieść xd

Marjorie

I ta jego... mina. Jej. I te oczy... i scena w karetce... *_____*

Mój komentuje, wyśmiewa, narzeka... Tu jakaś wzruszająca, dramatyczna scena, nastrój, a ten mi wszystko jednym słowem psuje >< Zabić można.

Malice

A mój tata jest genialny do oglądania filmów!
Z nikim się tak dobrze nie ogląda jak z nim. Kiedy trzeba dosadny komentarz, kiedy trzeba łza w oku...
*___*
i w takich chwilach wszystko mu się wybacza ^^

maruda

Marjorie

Łał

Jak gdzieś w kinie widziałaś takiego wysokiego blondyna, co się straszie w oczy rzuca i podobno jest strasznie cudny, z taki ogromnymi warami, fuj - to moja klasa! ;D

maruda

E, nie kojarzę Laughing

A w której byłaś sali? Nas wepchnęli do dwójki..

Marjorie

Eee... skąd ja mam wiedzieć jaki to miało nr? XD Jak się idzie na wprost i minie toalety, to są te bramki, nie? To pierwsza po lewej.

Annline

Vanille

najlepsza rada - odpuścić sobie filmy z rodzicami. ;]

chociaż.. ja z moimi przyjaciółmi polubiliśmy przemycać 'coś mocniejszego' do kina i ukradkiem dolewać do coli. hm, wtedy to dopiero się ludzie patrzą kiedy śmiejemy się z każdej nie śmiesznej sceny. xD

maruda

myśmy na Potterze zaczęli się rzucać butelkami, a potem kumpel wysypał na mnie cały calutki, ogromny popcorn. Kiedy wychodziliśmy, słyszeliśmy, jak jacyś ludzie tamtędy przechodząc mruczą: "co za świnie tu siedziały.." Laughing

Vanille

nie ma to jak akcje w kinie. xD
nas kiedyś wyrzucili bo robiliśmy sobie zdjęcia.

Marjorie

Myśmy z koleżankami ostatnio rozdeptały popcorn jakiegoś faceta, jak przechodziłyśmi między rzędami Laughing

Zaczął coś gadać, ale nie bardzo się przejełyśmy. W końcu Co za debil stawia poprocn na podłodze, pff!

buka

A ja i moje kolezanki zepsułyśmy Heliosowi koncepcję pt. "nie puszczamy tego seansu, bo nikogo nie ma" kupując minutę przed rozpoczęciem pierwsze i ostatnie 3 bilety. No i byłyśmy same na sali, więc było prawie jak w domu włącznie z leżeniem na siedzeniach i umieszczaniem szanownych stópek praktycznie na suficie (;

Marjorie

Oj, być samemu w kinie *_____* Też mi się kiedyś zdażyło i też we trójkę. Jej, to było wspaniałe... Ale ledwo pamiętam, bo z pięć lat temu XD