Pod kudłatym łbem Gwendy.

Fretka

Dziewczęta, nawet ja potrafie posługiwać się kredką! Very Happy

Ale jej nie używam, bo dostaję furii, czy się czasem nie rozmazałam xd Wolę nie ryzykować i tak już z siebie pośmiewisko robię.

caitria

ja się kredki do oczu BOJĘ. naprawdę xD.

Lem

Ja kiedyś się bałam. Ale już nie.
I w ogóle się nie boję, że się rozmażę, bo jakoś tak... I tak zawsze wyglądam jak wamp Wink

Severina S. von Derrisch

Buahaha, ale się nagle modna, dżezi i w ogóle poczułam, że umiem używać kredki do oczu xDDD.

Ano, używać umiem, stosuję sporadycznie. W ogóle jakikolwiek makijaż robię sobie sporadycznie, jak mi się nudzi albo jest okazja. Przed szkołą nigdy nie mam czasu, chociaż czasem, ryzykując spóźnienie, kryję pryszcze i cienie pod oczami pod korektorem - wiecie, mam takie dni, że wyjście z twarzą tak, jak się obudziłam, byłoby znęcaniem się nad niewinnymi ^^""".

Lem

Nie martw się, So, ja też mam takie dni.
A cienie pod oczami to mam na pół mordki Smile

Carrie

A ktoś wyjaśni, jak się taką kredką posługiwać? xd
Bo się gorsza poczułam. v.v''

Maugin

Ja nigdy nie umiałam posługiwać się kredką i do tej pory z zawiścią patrzę na malującą się co rano matkę XD
Tusz? Owszem, używałam, ale to dosyć niewygodne, jak na przykład oko zaswędzi ^^"
Błyszczyki rzadko, tylko na jakieś wyjście albo cuś. Jak nie zapomnę, zawsze mam przy sobie pomadkę z Normadermu XD

Panna Kate

A ja się kredkami bawię od roku, ale tylko czarnymi, bo w innych kolorach wyglądam jak niedorozwinięty sześciolatek (co nie znaczy, że tak nie wyglądam w innych sytuacjach).

Z kredką się nie rozstaję, tusz na wielkie wyjścia. O.

Vana

Lem

Dobra, specjalnie dla Carrie mój osobisty podręcznik posługiwania się kredką do oczu (czarną):
- kupić kredkę, narysować nią ładny obrazek tak, żeby była bardzo tępa,
- naostrzyć ostrzynką do kredek ołówkowych, ale lekko (w przypadku zbyt dużego stępienia przy wykonywaniu dzieua z punktu pierwszego),
- chwycić to coś do ręki,
- przystawić w pobliże oka,
- i nie otwierać ust.
- narysować coś ładnego na skórze. Najlepiej kreskę. Ja osobiście robię kreskę na dole gdzieś od połowy oka w stronę uszu i lekko ją rozmazuję. I potem na powiece. Tam nigdy mi nie wyjdzie, więc rozmazuję mocno. Tak że tylko takie szaroczarne poświatowe coś zostaje.
- i poprawiam zewnętrzny kącik oka,
- odkładam to straszne narzędzie x)

Ale poważnie to nie znam się na tym.
Jakoś tak trudno wytłumaczyć to profesjonalnie (:

Carrie

Lem, dziękować. Ale i tak mam pytanie - te kreski rysuje się na powiece czy raczej "za" rzęsami, bliżej spojówki?... (wiem, że los mnie nie obdarzył rozumem, wiem)

Fretka

U górzy czy na dole? xd

U góry się nie bawię.
A na dole, to zdecydowanie za rzęsami, przynamniej wg mnie ^^
*maca swoje oko*

*idzie do lustra*

No, za rzęsami. Na dole XD

Lem

Hmmm... Nie bardzo wiem o co chodzi, ale.
Dla bezpieczeństwa ja i u góry i na dole maluję kreski nie tam zaraz przy oku tylko... no właśnie - za rzęsami. Może dlatego się nie rozmazuje (:

caitria

za rzęsami. dlatego się kredki boję, bo zawsze jakimś dziwnym sposobem ląduje w moim oku xD.
a instrukcja bardzo ciekawa, Lem. Trza będzie kiedyś wypróbować (tylko kiedy?).

Lem

Ciekawa? Samo życie xD
Swoją drogą ja nigdy jeszcze nie władowałam sobie kredki do oka - to już jakiś sukces x)