Pod kudłatym łbem Gwendy.

Esti

Oj, tak, Pen, oj tak. Ja mam TYLKO z elementami rozszerzonymi, bo w biol-chemie jestem, ale i tak działa. Dostaję drgawek i hipotermii gdy go czytam ^^

maruda

Są fascynujące, bo dotyczą tematyki, z którą każdy może się spotkać, i jest kontrowersyjna - proste. A ja za Pamiętnik w ogóle muszę się zabrać jeszcze raz, bo czytałam go w czwartej klasie podstawówki, i wiele z niego sobie nie przypominam - ale pamiętam, że pierwszą część czytałam jednak z zapartym tchem. Taki wiek? Może.

Fretka

Mnie te książki nie ruszyły. Kwestia stylu - potrafię się poryczeć przy drobnostce - byle dobrze ujętej - a to.. cóż, nie wzrusza mnie dosłowne pisanie, że dziewczyna zarabiała na siebie tak i tak, bo ćpała, och, ach xd

maruda

mnie już teraz też nie, ale kiedyś - nie przeczę - straaasznie mnie to ciągnęło xD

Esti

Muszę napaść kuzynkę i zażądać zwrotu Shirley Jackson!!! Btw, ta właśnie kuzynka dała mi w wakacje "Dzieci..." - to jej ulubiona książka. Nie rozumiem, jak TO może być czyjaś ulubiona książka, naprawdę nie rozumiem...

Penicylina

Właśnie, Ett.
Esti, witam w stowarzyszeniu fanatyków chemii i biologi Wink

Tak, ja też biol-chem.
A jeszcze co do tej fascynacji - dzięki wypowiedzi marudy, wreszcie wiem, czemu mnie te książki nie ruszają.

maruda

No pewnie, że może, bo niektórzy ludzie uwielbiają się zaczytywać w cudzych upadkach i problemach xD
e, biol-chem nie dla mnie. Offtopując, właśnie przypomniałyście mi o moim zawalonym całkowicie dzisiejszym sprawdzianie z chemii -.-

Esti

Pen, małe sprostowanie - ja nie jestem fanatyczką ani chemii, ani biologii ;P Po prostu wybrałam najmniejsze zło ^^ Marudo, cheer up Very Happy

Tak na przyszłość, to polecam "Zawsze mieszkałyśmy w zamku" S. Jackson, co bynajmniej nie jest o narkomanach ^^

maruda

łoky, zapiszę do listy moich książek-do-przeczytania ^^
a cieszyć się ciężko, bo coś czuję, że w przyszłym tygodniu fizyka pogrąży mnie już w ogóle całkowicie xD

Penicylina

maruda, ale w czym problem? chemia jest tak logicznym przedmiotem... chyba nawet bardziej niż majca. fizyka... trza mieć bzika.
aha, żeby offtopu nie było "Kuzynki" Pilipiuka są przyjemne.
Btw, czytam za dużo książek naraz.

maruda

nie potrafię tak, chociaż [niby] mam podzielność uwagi ;p
no jasne, że jest, ale i tak wykuć cośkolwiek trzeba - a Maruda, bardzo inteligentnie, postanowiła sobie to olać, i zamiast tego dokończyć Paragraf 22.. -.-

Fretka

Ja z kolei ostatnio nie potrafię dokończyć żadnej książki, Pen. xd Ha, jasne, skończyłam przewodnik kulturalny, aleee... oO

Penicylina

Ett, ja nie mówię, że którąś skończyłam ;p
Tzn. Pilipiuka owszem, ale Kossakowskiej i Kresa zdzierżyć nie mogę.
Btw, czytałaś "Rudą Sforę"?

Fretka

Aha. Przeczytałam może z pięćdziesiat stron i teraz się biedna książeczka kurzy na półeczce razem z całą resztą xd Ale co ja za to mogę, nooo?
Potrzebuję motywacji! (a Ty mi ją na razie odbierasz ;p)

Hestia V. Coubert

aktualnie czytam podręcznik do biologii z poczuciem, że jedynie tracę czas.
już prawie przyzwyczaiłam się do myśli, że obleję ten sprawdzian ;p
to by było tyle o motywacji