Pod kudłatym łbem Gwendy.

Beverly

No i wszystko przez Was! Byłam w tej bibliotece i wypożyczyłam to Imię Róży. A do tego Cień Wiatru. Już zaczęłam czytać tę pierwszą. Ach xd

Ortoglotus FineVay

"Ach" będziesz kwiczeć, jak przebrniesz pierwsze 150 stron "Imienia Róży", bo są miejscami nudne nie do zniesienia (i to celowy zabieg Umberto Eco - żeby zniechęcić słabych lub niedojrzałych do tej książki czytelników), a tym bardziej jak już skończysz obydwie książki, bo obie są arcydziełami.

"Zupa z granatów" Marshy Mehran za mną. Cudowna, pachnąca, świetlista i smakowita książka na wakacje. Polecam.

Teraz waham się, czy przeczytać "Sto lat samotności" Marqueza, czy "Grę w klasy" Cortazara...

Holly

Czytałam "Grę w klasy" Cortazara i choć nie jest to najlepsza pozycja na wakacje, to i tak polecam. Dzięki niej można przemyśleć różne sprawy.
Żeby nie odbiegać od tematu... "Harry Potter i Komnata Tajemnic". Nie wiem dlaczego, chyba dla Lockharta xd

Don Evek

Wczoraj zaczęłam "Don Kichote" Cervantesa. Szczerze powiedziawszy dopiero przebrnęłam przez przemowę, sonety i pierwszy rozdział (nie było łatwo, po długim czasie nie czytania niczego bardziej ambitnego niż fan fiki xd').
Jak narazie mi się podoba, zobaczymy, co będzie dalej ^^'

Lem

"Piątą Górę" Paula Coelho.
Co prawda brnę przez tę książkę dość długo, ale została mi już tylko jedna trzecia. Ciekawa, ale trzeba się na niej skupić, a tego skupienia brakowało mi, kiedy wczoraj wracałam z Gdyni pociągiem i prawie nad nią zasnęłam.

No i mniej mnie porywa niż pozostałe książki Coelho, które czytałam. "Jedenaście minut" czy "Weronika postanawia umrzeć" skuteczniej trzymały mnie przy czytaniu.

Fretka

"Zmierzch" Stephanie Meyer, czyli czasem miło poczytać o miłości.

Lyssan

A ja teraz brnę przez Dzień, w którym przybyli bogowie. Książka byłaby rewelacyjna - takie natężenie mitologii Azteków i Majów, ich zwyczajów, ich tradycji!, gdyby nie fakt,m że autor próbuje na podstawie sposobu w jakik przyjęto Cortesa udowodnić, że bnogami tamtych nacji byli kosmici.
Ale i tak to czytam.
Nie można być.... rasistami kosmicznymi! (to określenie mnie rozwala)

Grace

"Blaszany bębenek" Guntera Grassa. Trudna książka, ale bardzo mi się podoba.

Amber

Skończyłam Wojny duszków i Purpurowego Cesarza Brennana - siostra wypożyczyła, a ja z nudów przeczytałam i nawet mi się dobrze czytało, chociaż zachwycona nie jestem (taka trochę bajka dla dzieci, jak dla mnie) - oraz Przykry początek i Gabinet Gadów z 'Serii Niefortunnych Zdarzeń' Snicketa. Seria podobała mi się bardziej niż książki Brennana i już się nie mogę doczekać kolejnych tomów.
Zabieram się za Opactwo Northanger Jane Austen - bo lubię klasykę Wink

Jadzia

Eee... "Przeminęło z wiatrem"? Chyba tak. Jestem przeciwna okładkom, ale przeczytam, chyba tylko dla mojego słodkiego drania i Scarlett. Uch, jakie z niej wredne dziewuszysko. *kochamkochamkocham*

Amber

Opactwo... skończone, zabieram się za Perswazje tej samej autorki, czyli J. Austen Wink

Malice

Skończyłam "Zapalniczkę" Chmielewskiej i zaczęłam "Avenger" Forsytha xD

Marjorie

Sto lat samotności (: W końcu! A Tolkien... Tolkien poszedł spać.

Lady Em

Demon i panna Prym Paulo Coelho.

retia

Brat Grimm, baśnie, które ożyły żeby zabijać - Craig Russel.