Pod kudłatym łbem Gwendy.

humbelina

Wiadomo o kogo chodzi, prawda? ^^
Autorka Siewcy Wiatru i Zakonu Krańca Świata, specjalistka od aniołów i demonów wielokrotnie uhonorowana przez środowisko pisarskie.

Uwielbiam ją za wyobraźnię i ten jej styl pisania. A Wy?

marik

Cóóóóż. Ja się właśnie biorę za "Obrońców Królestwa" tej pani. Bo "Siewcy" nie było w tym durnym empiku, ale jak będzie, to kupię. O.

Fretka

Uwielbiać, to mało powiedzione.

KOCHAM!

Za Daimona, za Fiołkowookiego, za Corneta (następna z moich wielkich miłości! potrafię świrować w sklepie, gdzie jest napisane nazwisko projektantki, takie, jaki nosi Cornet i piszczeć mamie o tym przez cały sklep), za Lampkę, za Kamaela, za wszyyyyyystkich bohaterów!
Tylko nie za Hiję. Jej nie znoszę!
Za opisy, za kreację, za wojnę, za cholerną plastyczność!

Uwielbiam, po prostu.

Don Evek

Cóż, "Zakonu..." nie czytałam, chociaż początkowo się bardzo nań napaliłam, ale funduszy było brak, a później zapomniało mi się ^^'

Poza tym, tak jak Etka, KOCHAM. I uwielbiam i w ogóle...
Za wszystko.
Szczególnie z "Siewcy..." przepadam za Kamaelem i Asmodeuszem (Wolna Partia Wielbicielek Zgniłego Chłopca? :>).

Len

Ubóstwiam. Co tu dużo mówić, pani Kossakowska jest moim guru w dziedzinie polskiej fantastyki. Co ja bym dała, żeby móc tak pisać. Królestwo i pół księcia.

Wszyscy zachwycają się "Siewcą Wiatru" i "Obrońcami Królestwa". Słusznie. Nad postacią Lampki mogłabym się rozpływać godzinami. A czytać jego rozmowy z Asmodeuszem do końca życia i dzień dłużej. Na to nie ma mocnych.
Mógłby z nimi konkurować Lars i Angelos, ale to już nie ta bajka. Za dużo różnica środowisk.

Ale kto się pozachwyca ze mną Luke'iem z opowiadania "Mucha"? Albo Mistrzem Ambrosiusem ze "Spokoju Szarej Wody"? Też bohaterowie z jej tworów! Też zasługują na uwagę. Ryzykuję zlinczowanie i wysuwam twierdzenie, że nawet bardziej niż niektóre postacie z popularniejszych książek.

Fretka

Luke był fajny, ale Cooooooorneeeeeeet!... *_______________________*

caitria

KOCHAM *___________*
Zakon krańca świata mnie tak bardzo nie oczarował, ale siewca wiatru... mogłabym czytać i czytać. kocham ją głównie za te wszystkie demonowato-aniołkowate postacie, zwłaszcza Razjela i Asmodeusza (ta ich rozmowa... *rozpływa się*).

Lyssan

Mnie Pen. podsunęła Siewcę... podstępnie i zdradziecko...!
Ale już jej wybaczyłam Smile

Lampka jest bardziej niż cudowny. Kto by pomyślał, że szatan może być aż tak... Nie, nie fascynujący, wiadomo, że to co złe jest fascynujące, słodkie i urocze, ale taki..! No wiecie jaki, prawda?
I Zgniły Chłopiec, mhm *_*

Eloa

Boże.
Gdyby wszystko bohaterowie Kossakowskiej (ci męscy!) istnieli naprawdę, świat był by o niebo lepszy! xD

Eloa

Musze powiedzieć jeno.
Kossakowska ma kurewsko dobre pomysły.
Ruda Sfora jest nawet lepsza niż Zakon Krańca Świata.
Prze cu dna.
Kończę właśnie (i przepraszam, że post pod postem; tylko po to, by się temat zaktulował ^^)

marik

aaa, sfora była fajna. no, bardzo. podobała mi się.

Fretka

Hej, a ja nie czytałam Rudej Sfory! To skandal. Dawno mnie widać w empiku nie było, o mamusiu.
Właśnie - o, mamusiu, musisz mi kupić wreszcię jakąś książkę. Właśnie, właśnie.

Ja świruję, bo od listopada jestem pozbawiona Siewcy. OD LISTOPADA! Przeklęci znajomi znajomych. Wrrrrr.

marik

warto. aaaa ja siewcy nie czytałam! Bo w empiku nie mają, noooo! od miesiąca!

Annline

A ja nic nie czytałam... *chowa się*

marik

no to się nie chowaj, tylko czytaj. warto.