Pod kudłatym łbem Gwendy.

karacha

Bibliotekarz był oczywiście wielkim entuzjastą czytelnictwa jako takiego, ale sami czytelnicy działali mu na nerwy. Było coś... bluźnierczego w tym, jak stale zdejmowali książki z półek i odczytywaniem zużywali słowa.

przeglądając nazwiska na liście poniżej uderzyło mnie jedno: brak pratchetta! tak więc kliknęłam i jest.
według mnie osobny temat zdecydowanie mu się należy, a co Wy na to?

Wiecie co! – zawołał. – Dwie torebki słodzonych daktyli za cenę jednej! Co wy na to? To jakbym sobie rękę odrąbywał. Kobieta zerknęła na tacę.
– Fuj... Muchy wszystko obsiadły! – zauważyła.
– To rodzynki, proszę pani.
– W takim razie dlaczego odleciały?
Człowiek sprawdził. Po czym spojrzał jej prosto w oczy.
– Cud! – krzyknął, dramatycznie wymachując rękami. – Nadchodzi czas cudów!

Lyssan

Też uważam, że się należy, choc przeczytałam tylko pierwszą część Świata Dysku i jakieś tam opowiadanie, a cała reszta leży i czeka na swoją kolej.
A co tam. Pan Pratchett to całkiem śmieszny pan Wink

Giselle

Pierwszy raz weszłam do tego działu i - trach - nowy dział dla pana Pratchetta. Tak, tak, zbieg okoliczności.
Ja powiem, standardowo, że miłością do tego pana zaraziły mnie Wariatki. Mimo że po przeczytaniu 'Koloru Magii' stwierdziłam, że jest taki sobie, zabrałam się za inne książki. Rincewind, Bagaż, panowie z Niewidocznego Uniwersytetu i Straż Miejska. Cudowni. Poza tym ten specyficzny humor, który... a zresztą. Very Happy

karacha

no... tego się nie da opisać.
o ile po przeczytaniu pierwszej książki nie byłam jeszcze pewna, tak każda następna utwierdza mnie w przekonaniu, że pratchetta wielbię, kocham itd. itp.
w jego stylu po prostu trzeba się... rozsmakować ^___^

Bastet

Praaaaaaatcheeeeett! koooffaaaaaam!
najlepszy jest chyba zadziwiający maurycy. ale wszystko jest faaaajne!

tab.

"Kapelusz Pełen Nieba", "Carpe Jugulum" i "Piramidy" - kocham <3

Severina S. von Derrisch

Tak, tak, TAAAK! dla tego pana! Wink

Mój ulubiony, najlepszy, najwspanialszy pisarz, do niedawna uważałam, ze nikt mu nie może dorównać, ale po trylogii husyckiej uznałam, że Sapkowski jest równie wspaniały.
Pratchetta znam, cóż, może trzy lata, może dwa. Tak, coś pomiędzy. Chyba od jesieni 2004. Pierwsze książka, Zadziwiajacy Maurycy bardzo mi się spodobała. Później przekonałam się, że teksty tłumaczone przez Cholewę (Maurycy jest Malinowskiej czy innej ktosi) są jeszcze lepsze i... wpadłam. Nie wiem, czy po drugiej, czy po piątej książce uznałam Pratchetta za mistrza i geniusza. Faktem jest, że go uznałam i uważam do dzisiaj, a na koncie mam ponad 20 jego książek. ^^

Kidyppe

Co ja myślę na temat tego pana?

[tu wstaw hymn pochwalny]

No.
I przeczytałam wszystko co zostało przetłumaczone + zabieram się za wersje oryginalne, jestem gdzieś na wysokości Straży ;]

Modesty

Ja czytałam tylko "Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury".
Po prostu superowa książka, od razu widać że gość ma talent^^ Muszę się kiedyś zabrać za resztę jego książek.

caitria

ja uwielbiam Pratchetta, choć przeczytałam zaledwie dwie trzecie "Koloru Magii" (nie zdążyłam dokończyć, bo to w empiku czytałam i musiałam już iść XD; swoją drogą, przydałoby się Świat Dysku skądś wytrzasnąć, hm...).
Pratchett ma genialny talent (no widzicie? talent może być genialny), jego sposób przedstawiania świata i wydarzeń... miodzio z orzeszkami, o.
*czyli cait chwali się swoją elokFencją*

Aerandir

Pratchetta przeczytałem już prawie 20 książek i jeszcze mi mało ^^
Uwielbiam jego poczucie humoru, no i to, że pod tą przykrywką parodii ma jednak coś do przekazania.

Moje ulubione książki z dyskowe to chyba Piramidy (bo to pierwsza, jaką przeczytałem jego autorstwa), Carpe Jugulum (za duet Wethearwax & Ogg kontra wampyry xD), Wiedźmikołaj (chociaż to chyba najsmutniejsza książka z Świata Dysku) i Piąty Elefant (za Vimesa, dyplomację, Uberwald, Igory i te trzy siostry w lesie XD). Zresztą, jeszcze na żadnej książce Terry'ego się nie zawiodłem, więc wszystkie są moje ulubione. ^__^

Bastet

Wiedźmikołaj jest kóóóól! i dużo wesołego ho, ho, ho!

Severina S. von Derrisch

Wiedźmikołaj smutny? Dlaczego? oO
Osobiście też uwielbiam. Do ulubionych-ulubionych (bo cały Świat Dysku jest ulubiony ^^) dodałabym jeszcze, podobnie jak Randi, Piątego Elefanta i Carpe Jugulum, a do tego Kosiarza (za Śmierć, po prostu) i Trzy wiedźmy (za wykorzystanie Szekspira). Ach, i do Maurycego mam sentyment (pierwsza książka), a poza tym... KOOOTY! *_*

Panna Kate

Ja z przyjemnością przeczytałam "Carpe Jugulum" i "Równoumagicznienie"
A pan Terry ma specyficzny humor i niezwykły, cięty język, którego nie da się podrobić. Najbardziej w jego książkach bawią mnie odniesienia do współczesności i w każdym, no, prawie każdym akapicie się ich doszukuję =)

humbelina

A ja zaczęłam czytać Świat Dysku i jestem normalnie zachwycona. Ten gość jest genialny, opisuje to wszystko w tak pokręcony i zabawny sposób, że chce się jeszcze i jeszcze.

Dodatkowo jeszcze ci jego bohaterowie... Bagaż i Dwukwiat z Koloru Magii i Blasku Fantastycznego byli po prostu cudni.