Pod kudłatym łbem Gwendy.

maruda

..czyli jeden z moich ulubionych pisarzy fantasy. Wink

Dysponuje tak dużym ładunkiem humoru, który wciska pomiędzy wersy każdej książki, a do tego wyobraźnię ma tak niesamowitą, że tworzy to prawdziwą mieszankę wybuchową - uwielbiam jego książki bo można się i pośmiać, i zaciekawić, i zastanowić.
Że tak już skończę jednym krótkim pytaniem: End ju? ^.^

retia

Nie czytałam nic i jakoś mnie nie ciągnie xD

marik

Ja czytałam "Wolnych Ciutludzi" {booooskieeee! *_________________*}, "Zadziwiającego Maurycego" {jeszcze boskiejsze}, "Równoumagicznienie" {ach, och, piękne} i jeszcze parę, ale obecnie nie mogę sobie przypomnieć.

Lubię, noooo :>

Grace

Dostałam na urodziny "Kota w stanie czystym" i nie podobało mi się. Ale tej książki nie można zaliczać do fantasy więc..
Oprócz tego nie zapoznałam sie z jego twórczością. Szkoda..?

Penicylina

Szkoda.
Bo Terry jest genialny. Boski pastisz. Genialne wręcz. Miesza nie tylko książki, ale także filmy, wciska do tego wszystkiego ludzi żyjących niegdyś bądź tych żyjących nadal. Jeszcze raz powtórzę: BOSKI.

Esti

Wyrażę tylko swoje zdziwienie, że tego tematu nie było już wcześniej ^^ Właśnie czytam "Prawdę", czyli najnowszy twór. Na Pratchettcie nie można się zawieść - zawsze jest tak samo smakowity, że aż żal ściska, jak się książka kończy. Popieram Pen, popieram siebie i wszystkich, którzy myślą tak, jak my ^^ A "Kot" przecież też jest ekstra, Grace. Tylko pan Terry potrafi tak mówić o kotach. I w ogóle ubóstwiam jego styl myślenia. Jest prawie tak kopnięty, jak mój Wink

Właściwie to on nauczył mnie myśleć niekonwencjonalnie. Fabuła cud-miód, a te wątki kryminalne wprost do zjedzenia. Że już nie wspomnę o Rincewindzie, czy Marchewie hihi Very Happy

Grace

Wątki kryminalne? Mniam.
A jakie są według Was najlepsze?

Esti

Wszystkie? Choć właściwie najlepsze są części o Straży Nocnej (Straż! Straż!, Zbrojni, Na glinianych nogach, Bogowie, honor..., Carpe Jugulum, Piąty Elefant, Prawda). I o Rincewindzie Very Happy

(Kolor Magii, Blask Fantastyczny, Czarodzicielstwo, Eryk, Ciekawe Czasy). To było tak z grubsza. Ja zaczynałam od Morta, czyli od środka serii.

Penicylina

A ja najbardziej kocham śmierć i Zuzię ^^

Esti

Śmierć z dużej litery, Pen Very Happy

Oj tak, adoptowana Zuzia Smile

maruda

Teraz właśnie czytam po raz niewiadomoktóryczytajnaprawdęcholerniektóryś Blask Fantastyczny i znów kficzę tak samo na każdym motywie z Rincewindem, także przyznaję Ci rację, Esti '^^

Penicylina

Wiem, że duża literą, ale mi nie chcą polskie znaki wskakiwać w powiększonej wersyjce. żadne. =="

maruda

U-ła.
No tak, Śmierć też jest boska Very Happy

ciekawy motyw z tymi jej tekstami wyłącznie wycapsowanymi xD

Severina S. von Derrisch

Temat już jest: http://www.gwendy.fora.pl/pratchett-t1292.html

maruda

Ożesz kurde, faktycznie! Nie zauważyłam, a sprawdzałam..
to co, do kosza chyba, nie? Wink