Pod kudłatym łbem Gwendy.

athine

Założyłam. Chyba sam temat mówi za siebie, ale muszę coś dodać - myślę, że ten temat będzie przeznaczony dla tych, którzy (jak ja w tym momencie) zaraz po przeczytaniu książki, chcą się z kimś podzielić swoimi odczuciami. Jak również możecie tutaj pytać czy ktoś czytał tą i tą książkę i jaka ona jest (bez zdradzania fabuły).
Nie chcę, aby temat powodował spory przez różne poglądy. Gdy osoba jakaś chce opublikować posta zaczynającego się od: "Jak możesz nie lubić tej i tej książki!?" czy coś w tym rodzaju, niech lepiej to przemyśli. Lepiej użyć zwrotu grzecznego, który od razu daje do zrozumienia, że ta osoba nie pragnie się kłócić (np. Ja mam inne zdanie na ten temat ... )

Zaczynam od własnych wrażeń po przeczytaniu powieści Camusa.
Dżuma
Ciężko mi się czytalo tą książkę. Właściwie to trudno bylo przebrnąć przez środek, gdy wszystko się wlekło. Początek średni, środek nudnawy, ale za to końcówka - ba, nie dla każdego - interesująca.
Cofnę się do tego środka, gdyż właśnie czytając te fragm. zamarłam i nie potrafiłam czytać dalej, bo wydawało mi się, że akcja książki będzie dalej o jednym i tym samym... Gdy już przebrnęłam przez te nudne strony (oczywiście przeczytałam mimo natrętnego ziewania) i zaczęły się te ciekawsze wątki, zaczęłam odczuwać zupełnie coś innego niż zniecierpliwienie. W końcu akcja zaczęła mieć jakieś tempo. Ciekawe wątki dla tych którzy przeczytali książkę, a są jej przeciwni? Rozmyślania Tarrou, kazania księdza czy nawet zabawny wątek Granda. Dzięki tym wątkom zaczęłam inaczej patrzeć na niektóre tematy... Ale nie chcąc zdradzać fabuły innym, którzy zastanawiają się nad przeczytaniem książki, powiem jedno: warto przebrnąć dalej gdy nagle utkiwsz w martwym punkcie i pomyślisz: "przecież tu wieje nudą"! Wcale nie ma wiatru nudy moi kochani Wink

Czasem nawet wciąga.

Hestia V. Coubert