Pod kudłatym łbem Gwendy.

Fretka

Av, ale to i tak ambitne, jak na pierwszego gniota xD

Avaritia

Fretka

To BARDZO ambitne.

Mój pierwszy gniot miał 27 rozdziałów w trzy/cztery miesiące Laughing

Do teraz nie pobiłam tego rekordu xD

Avaritia

Fretka

Jeśli ja bym wytrwała, to maiłabym podobną liczbę xD
Ale mi sie mój gniot znudził.

Wiec rispekt for ju za wytrwałość ^^

Niewiadoma

A ja pisałam o młodym Dumbelku. No i oczywiście o nowej uczennicy w Hogwarcie.

A moje pierwsze opowiadanie, nie publikowane w sieci, było o przepowiadaniu przeszłości XD. O dwóch takich, którzy potrafili <i>przez przypadek</i>.

Uważam, że wciąż jestem <i>niewyrobiona</i> i minie sporo czasu, zanim napiszę coś dobrego. Moje obecne opowiadanie, to gniot do potęgi.

Respekt dla was obu XD. Moje gnioty nigdy nie sięgnęły 6 rozdziałów XD.

Don Evek

Aaa!!! Av, to było Twoje dzieło? Czytałam przez jakiś czas, później mnie przeraziła ilość i później się tylko zbierałam do czytania xD Ale boskie to byłoo!

Fretka

Ja widziałam reklamę na mylogu xD

A teraz, to rzeczywiście moje gnioty siegają sześciu rozdziałów i kaput.

Jadzia

Etko, zamknij się. Olka do końca doprowadzisz!
A ja nigdy, przenigdy nie pisałam o nowej uczennicy.

Co prawda niejaka Kate...
której chyba nawet nie opublikowałam.
Opowiem Wam o niej.
Przyjaciółka Cho, której kuzyn prawie zgwałcił biedną Kate, ale uratował ją oczywiście Draco, z którym romansowała, a którego nie lubiła. Później Dumbledore wpadł na genialny pomysł, żeby wysłać ich do muglskich domkow na szkolenia. Z każdego domu po jednej osobie, integracja. Więc Katherine - Krukonka, Hermiona - Gryfonka, Malfoy - Ślizgon i jakiś tam Puchon Very Happy

I oczywiście w domku doszło do czegoś więcej, zakochali się, później był chyba atak śmierciożerców, później Kate poznała Aarona (albo wcześniej, nie pamiętam już kiedy), później wyjechała do Francji, do szkoły Bouaboaux *kwik* (sprawdziłam w zeszyciku). Tam było niefajnie, chociaż ładnie, ale brakowało jej przyjaciół! Więc nagle a (niespodziewanie) pojawił się Aaron, który podał się za Inspektora Do Spraw Jakichśtam i razem z Katherinką przeżywali namiętne chwile w, a jakże!, Pokoju Życzeń.
Później przestałam pisać.
Miałam wtedy dziesięć lat, chyba!
Pisałam jeszcze o Hermionie *wielkie kfik*, Lily z jedną notką i kotką, Lisie Ślizgonce. Nie pamiętam w jakich odstępach czasowych i które było pierwsze. I wolę nie wiedzieć.

EDIT: I dopiero teraz, kiedy to napisałam, stwierdziłam, że to nie ten temat.

Annline

Pierwsza? Oczywiście Lilka. Inspirowana [link widoczny dla zalogowanych] Tylko o wiele bardziej gniotowata niż jakikolwiek wcześniej czytany przeze mnie fick. W świecie MOJEJ Lily (Marysi Zet?) znalazło się miejsce dla cat-woman, którą okazała się jej przyjaciółka, psiej agencji i wyprawy alpinistycznej w góry. Więcej nie będę opowiadać, bo aż wstyd mi się przyznawać przed wami. Czyta kompromitacja i tyle. Całość, rzecz jasna na onecie.

Potem, dzięki mojej koleżance, odkryłam mylog i założyłam bloga o niejakiej pannie... Angie Shay ^^ Tam też działy się niestworzone historie. Miłość z Blackiem - plan pierwszy. Poza tym Angie była taką pseudo-buntowniczką, co było przeciwieństwem wcześniejszej Lilki - grzecznego, ułożonego dziecka. Gniot nad Gnioty, pisany przez duże G. W fabule przewijały się jakieś demony, kulki z przepowiedniami i dużo innych dziwadeł O.o

Och, jak mogłabym zapomnieć o Ellie Potter? (Zainspirowana [link widoczny dla zalogowanych] 0 nie jestem pewna czy jeszcze istnieje...) Optymistka, wiecznie radosna z bananem na twarzy (nie, wcale nie śmierdzi mi tu stereotypem...) siostrunia James'a Pottera, zakochana (z wzajemnością, a jak!) w panu Blacku. Pocieszenie jest takie, że nie prowadziłam tego długo...

W pewnym momencie zrozumiałam, że jestem GNIOTotwórcą i, że internet tak naprawdę nie potrzebuje moich (po)tforów, więc zaczęłam pisać o rzeczach normalnych, ubogich w przepowiednie umieszczone w kulkach oraz psie agencje.
To by było na tyle. Dziękuję.

PS: Tak, już można się śmiać.

Panna Kate

buka

Każdy tak mówi... ;D

Len

Malice

retia

ANNLINE! TO BYŁO TWOJE!? To o psiej agencji? OMG, CZYTAŁAM TOOOOOOOOOO! Świetne było O_o