Pod kudłatym łbem Gwendy.

haina

haina jest głupia i potrzebuje wyjaśnienia: co to jest nowopisarstwo? Bo nie rozumiem za bardzo ^^

Lady Em

A ja dodam, że w necie nie ma definicji tego słowa xD.

Kidyppe

Ponieważ to umowny termin, którego Avaritia użyła, żeby ukazać pewną tendencję pisarską autorów blogów. Tzn, ja to tak rozumiem ^^

Beverly

I nie Ty jedna, Kiduś, nie Ty jedna.

A.

Jak dla mnie nowopisarstwo to jest wymyślanie nowych form. Zabawa słowami, albo "wyglądem" treści.
Nie pytać. Debil jestem. XD

Lyssan

Nowopisarstwo to taki neologizm wymyślony na siłę. I w dodatku nie pasuje do opisywanego zjawiska, bo to ani nowe, ani pisarstwo.

Słuchajcie, a może to wcale nie jest tak, jak myślicie? Może to NAPRAWDĘ się komuś podoba?
Bo wiecie. Moi koledzy śmieją się z żartów, które są dla mnie za prymitywne. Ale ich to kręci. I nie mogę im zabronić takowych opowiadać, bo przecież się śmieją. Coś, co dla mnie jest beznadziejne, dla kogoś może mieć cholernie dużą wartość.
Łapiecie?
Internet to nie tylko 'My'. To ludzie najróżniejszej maści od skończonych prymitywów na geniuszach kończąc. Szukajcie rzeczy na swoim poziomie, a nie pomstujcie na tych, którzy znaleźli swoich odbiorców gdzie indziej. Bo ich jest WIĘCEJ. Bo ich kręci coś ZUPEŁNIE INNEGO.
Żyjcie i dajcie żyć innym.

Iris

Podpisuję się pod Lyss.
Nic dodać, nic ująć, o.

A to 'nowopisarstwo' w takiej postaci, jaką przedstawiacie, przecież może być fajne. Nikt nie powiedział, że trzymając się według starych schematów, każdy będzie zainteresowany. Ja się przykładowo przy większości takich opowiadań, gdzie wszyscy trzymają się narzuconych reguł, po prostu nudzę.

Beverly

Lyss ma rację. Bo opowiadanie pisane według określonych schematów i stereotypów jednej osobie się może nudzić (jak Iris), a innej podobać. Mówiłam już, że o gustach się nie dyskutuje. Bo jeden lubi to, a drugi coś zupełnie innego. A temat ten powstał, żeby każdy powiedział, co lubi, a czego nie, dobrze rozumiem?

haina

A mnie się wydaje że temat powstał, by obrazić te "nowopisarstwo". A według mnie każdy ma swój styl pisania i jak komuś nie odpowiada, to póki się nie zgłosi do niego do oceny, nie powinien go obrażać.

Beverly

A czy ktoś kogoś obrażał? Ja osobiście tego nie zauważyłam, my po prostu pisałyśmy, co nam się podoba w tak zwanym nowopisarstwie, a co nie.

A.

Nikt nie obrażał <i>nowopisarstwa</i>.
Tylko wyrażamy swoje zdanie.
Każdy ma inny gust i to jest dobre.

Ja na przykład lubię twórczość Fredki.
O.

Lyssan

Ten temat, wybaczcie mi, jest tak niemiły i zazdrosny, że aż mnie skręca.
Ale czasem trzeba.

haina

Nie obrażał? Może to zbyt mocno powiedziane. Ale temat początkowo służył tematu, by przedstawić nowopisarstwo jako złą formę. I temu nie zaprzeczycie.

A przecież jak ktoś pisze perełki nowopisarstwem, to tez jest błe? A jak beztalencie pisze "normalnie" to jest ach i och? Nie. Wszystko zależy od autora Smile

Avaritia

Niewiadoma

Bośmy się akurat tam na początku z Av, zebrały ;>.
A tam, mówcie co chcecie. Ja wciąż jestem przeciw.
I wciąż uważam, że oryginalność na siłę jest zła i niesmaczna.
A takie perełki, jak Fretka, które posługują się nowopisarstwem same z siebie i robią to po mistrzowsku, są wyjątkiem od reguły.