Pod kudłatym łbem Gwendy.

Carrie

April, a co i gdzie wystawiłaś? (:

April

miałam kilka blogów, ale wszystkie skasowałam (ale kopie tekstu trzymam na pamiątkę xD).
Hehe, co mi tam. Dam tu fragment z dialogu z największego gniota, jakiego kiedykolwiek napisałam xP. Miałam chyba wtedy dziesięć lat, czy coś koło tego... Proszę tylko o odłożenie wszelkich ostrych przedmiotów xP (Meggy to jagby co ta ZŁA).
To jest autentycznie najgorszy kawałek, jaki kiedykolwiek napisałam xP

"- Czy można wiedzieć, o czym rozmawiacie?
Zobaczyli swojego największego wroga - Meggy Jones.
- Zastanawiamy się, w jaki sposób zmienić cię w kamień – mruknęła Molly. Za chwilę jednak tego pożałowała.
- Aha! – Meggy była zachwycona – Złapałam was, wygadaliście się! Wiecie gdzie są wszyscy ludzie i trzymacie ich w swojej bazie pełnej szczurów i nietoperzy!
- Tak.
- A potem torturujecie ich bez końca!
- Tak.
- Wiedziałam! A teraz mnie chcecie tam zaciągnąć?!
- Tak.
- I poddacie mnie, delikatną różyczkę, szczególnym męczarniom, bo odkryłam wasz sekret!
- Słuchaj, ty „delikatna różyczko” – mruknęła Molly – Byłoby bardzo miło jakbyś się przymknęła i ograniczyła czytanie bajek.
- W bajkach jest bardzo dużo prawdy! Jednak większość ludzi twierdzi, że tak nie jest. Z tego korzystają tacy jak wy!
- Dziewczyno, ile ty masz lat?
- Kobiet się o wiek nie pyta!
- Czy ty naprawdę nie wiesz, o co chodzi?
- Wiem, że coś kombinujecie! Jesteście bardzo PODEJŻANI.
- Idź sobie pomęczyć kogoś innego – powiedział Jack.
- A niby, z kim mam gadać? Wszystkich uwięziliście!
- Niezupełnie. Ci, którzy mieszkają w naszym domu zostali. Nie licząc nas to są cztery osoby plus gospodyni. Czy to dla ciebie za mało?
- Wszyscy są PODEJŻANI, a szczególnie wy.
- Patrz, leci kometa! – krzyknął Jack.
- Gdzie?"

Kyb

*kwiczy gdzieś pod biurkiem*

Ej... ja właśnie zalogowałam się na moje stare konto na interii i znalazłam tam szablon do gniota, który już nie istnieje. Jak ja w ogóle mogłam myśleć, że to jest ładne?..

Fretka

- Patrz, leci kometa!
- Gdzie?

O matko, mam łzy w oczach XD A delikatna różyczka wprost mnie powaliła Laughing

Toż to trzeba gdzieś opublikować! ^^

April

hehe, nie wierzę, że ja to napisałam xD.
Ostatnio znalazłam to na jakiejś dyskietce... Kiedy zaczynałam czytać siedziałam "kurturarnie" na krześle, a gdy skończyłam, byłam no... pod krzesłem xP.
Ale tamtego dialogu nigdy nie zapomnę. A, i jeszcze koliberków roznoszących listy xD

Kres

humbelina

April, ja również jestem za. Ku pamięci i przestrodze xD.

Fretka

Ja chcę więcej! XD
Zakładaj bloga ;p

Ross

Łojeje... To naprawdę, szczęśliwi Ci, którzy nie odwiedzili mojego bloga, pierwszego, porządnego gniota! xD Ale Twoje dzieuo, April było równie powalające... XDDD

humbelina

Załóż, załóż! Very Happy

Kres

Ross, wiesz że Kyb i Malice czytały dziewuszkę ze Slytherinu?

Carrie

Kres, ale "dziewuszkę..."? Uwaga, pst - slytherin-diary.blog.onet.pl! To TEN! Very Happy

Kres

A ja myślałem, że slytheringirldiary.blog.onet.pl o_O.

Carrie

Nie, slytherin-diary. Opowiadanie o Ross April. grafika na laju moja. Kfiiiik!

Zulka się upiera, że pociąg jej. xd

Kresik, aż tak cię cieszy ostrzeżenie? XD

marik

Moim pierwszym gniotem był pamiętnik Lily Evans. Drugiego dnia po przybyciu do Hogwartu, Lily umiała rzucić Expelliarmus, Protego i Impedimento Laughing