Pod kudłatym łbem Gwendy.

Carrie

A dla mnie pisanie jest kolejną rzeczą, do której wrócę po dwudziestym siódmym. Brr, paranoja. A w dodatku nic nie daje. Obijam się tak samo, jak wcześniej, i wciąż nieźle na tym wychodzę.

Lem

Bo w naszym kraju obijanie się jest legalne.
Ale ja i tak nie lubię się obijać - zwłaszcza jeśli chodzi o pisanie. A mimo to nie mam ochoty otworzyć Worda i napisać czegokolwiek.
Zniechęciłam się dziś rano.
Próbowałam stworzyć coś na Annie *wywraca oczkami*

Carrie

Stwórz, stwórz!
Ja mam szablonowy nastrój - i jestem zmęczona. Mam stanowczo zbyt silne poczucie obowiązku - kujonem nie jestem, ale zaczęłam konsekwentnie uczyć się rzeczy z listy zagadnień, które muszę powtórzyć.

Lem

Nie da rady - wyszło coś tak okropnego, że nie mogłam tego czytać.
Też jestem zmęczona. I jeszcze sprawdzian z biologii...

Fretka

A ja czasowniki nieregularne z angielskiego Rolling Eyes

A jutro to samo, tylko z niemieckiego plus budowa zdań w czasie przeszłym i jakaś durna tabelka Rolling Eyes

Wena uciekła z Wenem. Rano przeczytałam następny rozdział grochów i doszłam do wniosku, że to się kupy nie trzyma i napisałam od nowa. Tyle, że mam tego cztery linijki, nad którtymi siedziałam pół godziny Rolling Eyes

Tak, Carrie, też się ostatnio próbuję za siebie wziąść. Mama mi tu groxi, ze jak zobaczy na świadectwie jakąś tróję [ja tam liczę, że będzie ioch co najmniej 4] to mi internet odłączy Rolling Eyes

I tak jakoś... poczucie obowiązku się we mnie budzi Laughing

Szkoda tylko, ze tak późno, bo do końca roku pozostało mi 32 dni szkole. O.

offtopik Very Happy

.

Erethie Higgs · Gość

[Aż tak leniwam, że nawet się nie zaloguję.]
Haina?! Nie miałam pojęcia, że Selcenta była Twoja! Olabogarety, moja bystrość mnie przeraża. ;d Pamiętam, że komentując ją u Ciebie strasznie się wyłożyłam, bo twierdziłam, że "obskurny" pochodzi od "skóry". Eeech. I kto tu komu uwagę powinien zwracać...

haina

Jejku pamiętam Very Happy

.
Ale może trochę ciszej? Mało kto wie, że ten gniot był mój Very Happy

.

tibby

ćśśśśśśśśś.... *tibby przytyka paluszek do ust* od teraz Wszyscy milczymy,bo tajemnica wychodzi na jaw.

haina

No, gadajcie coś o początkach!
Ja pamiętam, jak pisałam jeszcze historię Sandy Snape - córki Severusa, zakochanej w Potterze Rolling Eyes

. Była również Lilka... Pamiętam jeszcze Selcentę Voldemort - z tego opowiadania wzięłam imię do NMJP.
To były czasy...

Fretka

Ja pisałam jeszcze o głupiej jak but Kierze, ale to tak dla odreagowania. Emotów tysiąc w tym było, a fabuły zero. Skończyłam po dwóch notkach, długich bo dłigich, ale skończyłam. Blog służy mi do oglądania szablonów pod każdym kątem Wink

Gdzieś na dnie leży jeszcze opowiadanie o jakiejś Puchonce, ale to takie mdłe bylo... Cztery strony Worda napisałam i mi sie przejadło.

W zeszycie mam jeszcze córkę Voldzia, ale to to straszne jest, nawet na ten zeszyt nie patrze, ale z sentymentu trzymam... Ach, ta starość.

Ross

Ja miałam tylko i wyłącznie Ross i nic więcej. Jedyne co pozostało to imię i miłość do Severusa. Och, ale gniotek to był straszny. Najgorsze jest to, ze nadal nie skasowany, ot co!

Fretka

Nie skasowany? Cool

Krąży po sieci? Very Happy

Fretka

A jak na imię miał Nott za czasów Lucka? Ten młody to był Teodor, a jego ojciec? Przydałoby mi sie do ficka Very Happy

Carrie

Nie było podane. Imię można samemu wymy...

Fretka

Ach.
Wiesz, Carrie, że poczatkowo Lukrecja miała być właśnie w wyżej wspomianym panu zakochana? Very Happy

A jak się to odmienia? Bo ja nie wiem --'