Pod kudłatym łbem Gwendy.

Lyssan

Ja bym nie umiała pisać o chłopaku. Z całym szacunkiem, Rodzynku, ale przecież panowie zupełnie inaczej myślą...
Zbyt damski by był, oj tak.
W każdym bądź razie - on przynajmniej nie byłby kolejną nieszczęśliwą miłością Blacka.
... prawda? ^^

Fretka

E, tam. Ja zaczęłam właśnie opowiadanie z płcią męską w roli głównej i nie widzę specjalnej różnicy ^^'
Co prawda, to prawda - w fanfickach potterowskich rzadko głównym bohaterem jest chłopak. My, dziewczyny, chyba jednak wolimy opisywać życie dziewczyn. Bo jak dziewczyna płacze, to jest ok, chłopak niby też, ale jakoś dziwnie, nie? Wink

W każdym bądź razie Marysia i Marian to zUo.
Marysuizm trzeba dobrze dawkować, a poczatkującym nie zawsze dobrze to wychodzi *zerka w stronę reklam majloga*

Severina S. von Derrisch

humbelina

No właśnie, dlaczego większość pisarek fantasy wybiera na swoich bohaterów płeć brzydką? Nie rozumiem, z chęci pokazania swego kunsztu czy czegoś takiego? A może po prostu o chłopakach pisze się łatwiej, choć ja sama mam w tej sprawie zupełnie inne zdanie? xD

Aerandir

Może żeby się sprawdzić? Albo po prostu, tak sobie.. ^__^ Nie trzeba się we wszystkim doszukiwać jakichś głębszych znaczeń, po prostu czasem samo jakoś tak wychodzi. Przypadek rządzi światem xD

Przesadystka

Ach, coz za cudowna filozofia >3

Po prostu jak sie pisze o facecie, to (no kurcze przepraszam za to, co zaraz napisze) czytac to moga zarowno chlopcy, jak i dziewczeta, a gdyby bohaterka byla jakas panienka, no to... ^^" Niestety.
No tak, Marian Zet tez moze byc. Ale Potter byl przynajmniej niski (jakis czas), nie byl nim w stu procentach XD

Fretka

I Potter nie jest muskularny, a to przeciez niedopuszczalne Very Happy

A ja osobiscie kocham męskich bohaterów fantasty _^_
Są po prostu... do kochania i tyle ^^'

Jadzia

Właśnie, Freciu. Oni są po to, żeby ich kochać

Gość

To jeszcze zależy, którzy. Bo np. taki Eragon O.O Nie, nie, nie!

Aerandir

O, Eragon to dobry przykład Mariana Zet. Nie cieeeerpię go, argh. Chociaż Poti jest gorszy, o tak. A może i nie xD

Gość

Eragon jest gorszy, bo robiony na wzór Pottera ;> Przynajmniej tak to czułam, kiedy czytałam przygody tegoż tragicznego bohatera [sugerowałabym raczej tytuł "Epickie przygody tragicznego boCHatyra Eragona" i podtytuł "nie czytaj dla własnego dobra" O.O]

Fretka

A ja Eragona nie miałam przyjemnosci poznać XD I chyba mi się specjalnie nie pali ^^

Ja tam znam i tak więcej przykładów tych do kochania, niż tych gorszych Wink

(się robię kochliwa na starość, nooo)

Gość

Nie polecam. Ja sięgnęłam, bo wszyscy polecali.

Przykład do kochania? Się znajdą. [Ja jestem taka zdolna, że nawet w piosenkach znajduję jakichś do kochania, tylko im własną osobowość można stworzyć].

Haszysz

Przykład do kochania?
Wiedźmin, nie wiem dlaczego ale go uwielbiam ^^.

Lyssan

Przykład do kochania?
BIAFRA! *_*