Pod kudłatym łbem Gwendy.
Dla elyty, rodzynków w czekoladzie, śmietanki w kawie, po prostu nas.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna
->
Kultura.
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
wstęp
----------------
Ogłoszenia parafialne
Co i jak?
warsztaty
----------------
Wyszczerbione pióro
Fanfiction.
Tfórczość inna
O czym pisarz wiedzieć powinien
o wszystkim i o niczym.
----------------
Prace ręczne
Literatura.
Kultura.
Harry Potter
różne takie
----------------
Elyta
Offtop
Zloty
Poszukuję...
HTML
Szablonownia
Linki
stare tematy
----------------
Archiwum
Stare konkursy
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Lilias
Wysłany: Pią 11:11, 18 Sty 2008
Temat postu:
za alkoholizm odpowiedzialne są geny. to choroba ^^ i to moim zdaniem jest najgorsze - bo papierosy można samemu rzucić, z alkoholem jest trudniej.
athine
Wysłany: Czw 22:48, 27 Gru 2007
Temat postu:
Beverly napisał:
Mama skutecznie wyrobiła we mnie papierosowstręt.
Papierosowstręt wyrobiła na mnie cała rodzina. Tj. tata, brat, siostra... i silna wola drugiego brata i siostry. Oni mi pokazali, że można odmówić z podniesioną głową i duma nie zostanie narażona. ^^
Catherine
Wysłany: Czw 20:50, 27 Gru 2007
Temat postu:
Bev, u mnie jest dokładnie to samo.
I również nie potrafię tego czasem zaakceptowac.
I także skutecznie odstrasza mnie to od papierosów.
Alkohol? W niewielkich ilościach, okazyjnie. Nie mogę patrzec, jak ktoś upija się tak, że nie wie co robi czy mówi. Bo dla mnie to już nie obrzydliwe, tylko straszne.
Beverly
Wysłany: Czw 19:40, 27 Gru 2007
Temat postu:
Moja mama pali, odkąd pamiętam. Zaczęła z pewnością już po moim urodzeniu, ale to i tak paręnaście lat by wyszło. Nigdy się do tego nie przyzwyczaiłam i nie przyzwyczaję. Przynajmniej raz dziennie przypominam jej, że paleniem zabija nie tylko siebie, ale też mnie i moją siostrę... Parę razy próbowała rzucić, ale jej nie wyszło. Osobiście nigdy nie paliłam i nie zamierzam. Mama skutecznie wyrobiła we mnie papierosowstręt.
Alkohol? *głupawy uśmieszek*
Cóż. W przyzwoitych ilościach dzierżę, a nawet popieram. Tyle że nie każdy człowiek potrafi ocenić te przyzwoite ilości.
Libby
Wysłany: Sob 21:54, 15 Gru 2007
Temat postu:
Moja matka pali od 25 lat. Miętowe. "Bo lżejsze". Cholera, po takim czasie powinna się przyzwyczaić.
Iteke
Wysłany: Pią 21:34, 14 Gru 2007
Temat postu:
Ja mam palacza w domu, zresztą sama paliłam swego czasu. Byłam młoda i głupia.
Teraz jestem tylko starsza, ale nie palę. XD
Alkoholik... mój sąsiad. Wolę palaczy chociaż od dymu boli mnie głowa.
Kiedy widzę co z człowiekiem robi alkohol, to zdecydowanie twierdzę, że jest gorszy.
Chyba, że w małych ilościach. [Wino wytrawne. Mniam.]
marina
Wysłany: Pią 20:18, 14 Gru 2007
Temat postu:
no to zależy od człowieka.
bo jak ktoś ma w domu alkoholika to pewnie powie, że gorszy alkoholik, a jak ktoś zachoruje na raka przez palenie to uzna, że papierosy.
Cassidy V.
Wysłany: Pią 20:13, 14 Gru 2007
Temat postu:
heh xD. Mój tata rzucił palenie z dnia na dzień, kiedy mój wuj przeszedł zawał serca {tzw. ostrzeżenie}
.
Ja miałam w ustach tylko trzy papierosy w życiu, jednego dnia, na potrzeby przedstawienia. Z herbatą w środku, czyli nie do końca prawdziwe. Nawet dobre (;.
Podobno z papierosem mi do twarzy. Muszę do przemyśleć xD.
Pić, raczej nie piję. Czasem kilka łyków piwa.
A co gorsze...? Spojrzeć można na to w dwojaki sposób; na pewno palacze zatruwają nie tylko siebie, ale i innych. Alkoholicy... cóż, można się zapić na śmierć, zapalić - chociaż to możliwe, to raczej o to niezwykle trudno.
marina
Wysłany: Pią 19:28, 14 Gru 2007
Temat postu:
ah, West Ice.. *__* to były czasy.. maj - czerwiec 07r. ^^
Haszysz
Wysłany: Pią 19:09, 14 Gru 2007
Temat postu:
L&M hym. West Ice są lepsze ^^
Uwielbiam je ^^
marina
Wysłany: Pią 18:57, 14 Gru 2007
Temat postu:
ostatnio miętowe polubiłam. xD
poza tym L&M moje ukochane. ^^
Haszysz
Wysłany: Pią 18:34, 14 Gru 2007
Temat postu:
O widzę, że ni tylko ja xD
{offtop}a jak preferujesz? XDD{/offtop}
marina
Wysłany: Pią 17:36, 14 Gru 2007
Temat postu:
myślę, że papierosy. bom uzależniona. -.-
Haszysz
Wysłany: Sob 11:18, 17 Lis 2007
Temat postu:
Nebraska napisał:
Ja jestem palaczem i biernym i aktywnym. Biernym od urodzenia, aktywnym od roku. Ach, tak. Kiedyś było się z tego dumnym. Kto nie palił, ten był wyrzutkiem. A teraz, kiedy się zmądrzało, jest pewien problem. Bo to koniec, nie da się przestać i amen.
Niekoniecznie, znam dziewczynę która paliła trzy lata i rzuciła z dnia na dzień. Kaśka zrobiła podobnie ale nie wiem ile paliła. Po prostu trzeba sie zebrać, przemyśleć to i już więcej nie zapalić.
Od alkoholu trudniej jest się uzależnić, niż od papierosów.
Możesz przestać palić, ćpać, pić, ale uzależnionym zostaniesz do końca życia.
Nebraska
Wysłany: Pią 22:19, 16 Lis 2007
Temat postu:
Raczej na 100 procent
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin