Autor |
Wiadomość |
Jadzia |
Wysłany: Czw 11:05, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Hej, Randi mówił, spojlery na biało, ale maluśką czcionką, a wy tutaj wyjeżdżacie z jakimiś t. i l. przecież od razu wiadomo, o so chozi! |
|
|
Annline |
Wysłany: Czw 10:54, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
ja też seva pokochałam. chociaż zawsze go nienawidziłam, właściwie...
ale żal mi było tomka, taka niegodna śmierć... |
|
|
Kim |
Wysłany: Czw 9:45, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
książka mnie rozczarowała. tak, spodziewałam się happy-endu, ale to było tak denne, tak proste, że aż się niedobrze robi. szkoda l. i t., szkoda snape'a! nawiasem mówiąc, to w tym rozdziale z jego wspomnieniami, jak mówił o lily, to się kimusia poryczała. no piękne to było. taki przypływ sympatii do niego poczułam... |
|
|
Malice |
Wysłany: Wto 22:50, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
tak, tak epilog jest zdecydowanie przesłodzony i ochydny. Bleh. ( A mi się łezka w oku zakręciła jak umarli L. i T.! Buuuu ja ich tak lubię) |
|
|
Śmiechotka |
Wysłany: Wto 21:21, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
Co do postaci, popieram. Aczkolwiek ta część mnie tak nie poruszyła, poza pewnymi 'faktami'. Było również kilka wątków, które całkowicie autorce nie wyszły, ale zdarzyły się i takie, za co można bić allachy. Jednakże było ich stosunkowo... mało? Ach, jeśli chodzi o epilog - był beznadziejnie przewidywalny. Ckliwy i taki zupełnie w innych klimatach. Nie pasował mi do reszty. I mi się nie spodobał. Był jakby pisany na siłę i autorka jakby straciła zamysł swojego 'smaku', puszczając wodze swoich umiejętności pisarskich, co nie wyszło jej za dobrze. |
|
|
Iris |
Wysłany: Wto 19:58, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
Wiem, że jestem niesamowicie szybka dziołcha. W każdym razie, przeczytałam już dawno, ale nie miałam okazji się podzielić wrażeniami.
Ostatniego dnia zaliczyłam sto pięćdziesiąt stron za jednym razem. Wszystko nagle zaczęło nabierać sensu, kolejne tajemnice zostawały odsłonięte - ogólnie, to w niektórych momentach nawet nie czułam, że w obcym języku czytam; mało tego, moja wyobraźnia działała na tak wielkich obrotach, że sama się zdziwiłam - po raz pierwszy podczas czytania Pottera widziałam wszystko tym swoim wewnętrznym okiem {złooo!}.
Ogólnie, jestem bardzo zadowolona. Rowling nie zapomniała, że z zamierzenia przygody Harry'ego były przeznaczone dla dzieci i zaserwowała opowieść o potędze przyjaźni, miłości i dobra. Nieco ckliwy epilog był oczywiście nieunikniony, co i tak nie przeszkodziło mi przez bite pięć ostatnich stron wersji brytyjskiej płakać jak dziecko, zupełnie, jak w każdym momencie, kiedy ktoś umierał. A umarło stanowczo za dużo osób - głównie tych moich ulubionych.
Najlepsza postać - Severus Snape. Ci, co przeczytali, pewnie wiedzą za co.
Najlepszy cytat - błagam, nie każcie mi cenzurować, to nawet nie zdradza fabuły! - What is the point of being an international Quidditch player if all the good-looking girls are taken? (chyba sobie to napiszę wielkimi literami i powieszę nad łóżkiem ). |
|
|
Alana |
Wysłany: Śro 14:29, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
tibby napisał: | raczej Voldi, Alano, bo przecież ma CZERWONE oczy xD |
no przecież wiem, to taki żarcik miał być ^^ |
|
|
Alana |
Wysłany: Wto 2:13, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
amerykańskie wydania są cudne, naprawdę strasznie mi się podoba ich szata graficzna i w ogóle
brytyjskie wydanie jest jakies takie gołe jak dla mnie
tylko kursywa i tyle ^^
a w tym amerykańskim się bardziej wczuwają chyba
ja mam 6 tom z USA przywieziony przez kuzynkę, ależ jest bjuti
i ma twardą okładkę i pod obwolutą jest fioletowy i te literki są tłoczone i takie błyszczące i f okle ^^ |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:59, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
ale jesteśmy gupi. musimy zwalać z amerykańskiego wydania, nie możemy sobie własnej zrobić xD ale to dobrze, bo jest stanowczo ładniejsza ta okładka niż brytyjskie wydanie dla dzieci (wszyscy wyglądają tam jakoś pucołowato xD) |
|
|
Malice |
Wysłany: Sob 20:14, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
ja czytałam tłumaczenie VII tomu i jest okej ^^ tylko dużo osób umiera (nie zdradze kto xD) |
|
|
Holly |
Wysłany: Sob 17:38, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Kurczę, a jak miał piętnaście to był taki przystojny... *głupek*
Ale swoją drogą ta okładka jest całkiem - całkiem. |
|
|
Beverly |
Wysłany: Sob 17:32, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Staruszek. Już zniedołężniały powinien być (; |
|
|
Holly |
Wysłany: Sob 17:02, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ile lat ma Voldi? Pomyślmy.
W drugiej części, przenosimy się pięćdziesiąt lat wcześniej, a wtedy Tom ma piętnaście lat. Piętnaście plus pięćdziesiąt równa się sześćdziesiąt pięć. No i plus pięć lat Pottera, żeby dojść do tomu siódmego, czyli ma... siedemdziesiąt xd |
|
|
tibby |
Wysłany: Wto 8:52, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
raczej Voldi, Alano, bo przecież ma CZERWONE oczy xD |
|
|
Alana |
Wysłany: Wto 2:51, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
Voldi wygląda jak Dementor.
chyba, ze to Dementor a nie Voldi, nie wiem tylko co by on miał tam robić ^^ |
|
|