Pod kudłatym łbem Gwendy.

Fretka

On tam swoją drogą, bo w każdej grafice będzie dobrze wyglądał.

Ale jest zasadnicze 'ale', z którym nie mogę sobie dać rady Confused

Don Evek

*gleba*
Etka, to usuń te pięć, co masz i będziesz musiała używać innych ^_^ I zapomnij o opcji usuń kolor, bo jak to wszystko jest takie czarno białe, to ponure się robi ^_^ Ale wiesz, mi zawsze się podobają wszystkie Twoje grafiki i tylko zazdrosna jestem xD

No to dobrze (:

Fretka

Ev, ale zestawienie czerni z bielą daje fajne możliwości xd Można robić wszystko, ze wszystkimi zdjęciami i nie trzeba się martwić, czy coś kolorystycznie pasuje. Dlatego wolę robić grafiki czarno-białe.

Jak próbuję robić takie ładne, czyściutke grafiki, to mi nie wychodzi oO Nie umiem i już. Zostało mi z dzieciństwa - takie babranie się.

Malice

A mi się twoje prace podobają xD

EDIT: A jak wygląda taka grafika Eciu jak chcesz zrobić tzn. czyściutka? xD

Don Evek

Daje, daje, ale inne zestawienia też są ładne, czasami nawet ładniejsze, wiesz?

Babranie się? xD
Etka, no... ty w szkole plastycznej jesteś, nie jęcz, na pewno umiesz. Nie wmówisz mi, że nie.

Patrzę na jakiś zagraniczny kanał muzyczny i dobija mnie, że tam Avrilka cała na różowo na pierwszym miejscu jakiejś listy jest, wiecie? >.<

Fretka

Są takie puuuuste. I nic w sobie nie mają. I w ogóle, nie podobają mi się.

Sto razy bardziej wolę się paćkać brushami - efekt wyżej i jeszcze wyżej.

EDIT:
Ev, ale ja grafikę komputerową będe miała dopiero od następnego roku. I nic mnie nie nauczą, bo będziemy się bawić w Corelu. A Corel to zUo, nienawidzi mnie z wzajemnością.

Malice

Corel jest zUy i straszny O.o, ale trzeba przyznać, że stwarza większe możliwości niż Photoshop.

Don Evek

Etka, odstaw brusze, daj jakieś patterny.

Corel jest faaajny (odezwała się), tak fajnie sie na niego patrzy i myśli, do czego on tak naprawdę służy...

Ojej, ale umiesz na pewno zestawić jakoś ładnie kolory, spojrzeć tak po artystycznemu... Wiesz o co mi chodzi? xD

Fretka

Nie, patterny są złe. Nie lubię ich, a one mnie.

Ev, nie umiem właśnie. Fantasy jest kolorowe (łaaaa, balans kolorów - suwaczek troszeczkę w stronę niebieskiego), ale tak, to wszystko czarnobiałe.
Nie umiem, noooo... jestem genetycznie obciążona, bo moja mama dalej twierdzi, że pomarańcz będzie pasował do naszych kanap, który dla niej są brązowe, a z tatą widzimy tam jeszcze odcień fioletu i granatu. Co ja za to mogę?

Idę sie dalej bawić. Może dojdę do czegoś sensownego --'

Don Evek

Patterny są czasami fajne.

Fantasy jest kolorowe? O.o ja tam widzę tylko ociupinkę fioletowego, albo jakiegoś podobnego, nic więcej...
Umiesz, umiesz, tylko, głupia babo!, nie wierzysz w siebie!

Fretka

No własnie, Ev, właśnie. U mnie kolorowe, to usunięcie koloru ze zdjęcia i nadania mu jakiegoś odcienia. To jest kolor w moich graficznym słowniku oO

W siebie wierzę, ale w to, że wyjdzie mi coś schludnego i jednocześnie zadawalającego - już nie. Widzę przecież, co robię, wiara tu niewiele pomoże.

Don Evek

Etka... a nie możesz tak... tego chociaż raz nie zrobić?

Wiara czyni cuda, moja droga xD Naprawdę (np. przez nią będę miała chyba pięć na koniec z fizyki! xD).

Kidyppe

Etko, chcesz sposób na zaprzyjaźnienie się z kolorami? Naciągnij rodziców na komplet dużej ilości kredek [no chyba, że już masz]. Wydrukuj kilka razy jedną pracę, którą serio lubisz. I ją tyleż razy pokoloruj. Na różne sposoby. Tu dodaj cień, tu przyciśnij rysik, tu zmień odcienie, a tam barwy.
Bo rzeczywiście Twoje prace - mimo że są naprawdę dobre - zaczynają się robić łudząco podobne.
A jeśli chodzi o efekty - kochana! Przecież to ma być zabawa! Poeksperymentuj trochę! Zrób coś zwariowanego ;] -> zmodyfikuj krzywe, machnij filtry ;]
Po prostu stwórz kilka grafik nie-na-poważnie.
Ja np. kocham bawić się w popart. Bo to bardzo zmienia nastawienie do grafiki komputerowej.

Fretka

Ev, a czy tobie sie przypadkiem nie wydaje, że ja nie próbuję? ;> Ja naprawde próbuję, nooo. Tyle, że jeśli chodzi o kolor, to ja nawet zdjęć dobrać nie potrafię.
I tu się pojawia zasadniczy problem.

Wiara to odmiana nadzieji, a ja nadzieji nie lubię, bo zawiedzona nadzieja jest... jest... no jest fe. Taka czysta prowizorka - nie ma nadzieji, nie ma problemu po jej zabraniu.
Nie słuchaj lepiej moich wywodów (:

EDIT:
Kidd, rodzice mnie wyśmieją, jak im powiem, że chcę kredki xD

Don Evek

No właśnie takie odnoszę wrażenie xD
(Nadzieja matką głupich? xD Uwielbiam to)

Ale, jak mówi Kid, zrób coś nie na poważnie ^_^ (ja tak zrobiłam różowego dinozaura, ładny był przecież xD)