Pod kudłatym łbem Gwendy.

Pozazdrościć tej porcelanowej bieli.

{złorzeczy na swoją opaleniznę}

Cóż, zgadzam się w większości z Ortoglotusem FineVay'em.

To logiczne, że przy kiepskim warsztacie z opowiadania wyjdzie guzik z pętelką.

Nie zgadzam się ABSOLUTNIE z Lyssan.

Mnie się zdarzyło ...

Odległości nie można zmniejszyć, możesz najwyżej dashed zamienić na solid, albo dotted.

A ja się z wami nie zgadzam.

Nie, bo nie. Tak dla zasady, o!

Masło maślane.

Właśnie xD
{może ja tak bronię tych marysiek, bo moi bohaterowie są pieruńsko przystojni...?}

Wiem, Holly _^_
I Cię popieram. Mam dosyć nudnych opowiadań o brygidkach, które mimo dobrego stylu są beznadziejne jak flaki z olejem. Wolę Maryśkę Zet niż szarą myszkę.
A tak propos - moja córka M ...

Ależ z was egocentryczki.
Pytanie odnosiło się raczej do bohaterów książek, nie do tego, czy WY jesteście marysuistyczne.

W piekle jest i to jaka! xD U nas to nie tylko komercja, ale i szpan na wszystko, co się da. Nawet na widły _^_
W podziemiach black metalowych nie ma, bo są {niby} nielegalne Razz

I płyt brak.

Dokładnie. Ale podziemny black metal komercyjny nie jest xD Ha!

No to jedziemy, sasasa.

I. WYGLĄD

Strzel sobie banię, jeśli twój bohater:

1. Wygląda jak twój młodszy i ładniejszy brat/siostra (za to strzel sobie nawet dwie).
Ładniejszy brat, który nie is ...

Dla mnie komercyjne jest prawie wszystko, co leci w radiu. A także Evanescence, których lubię. Avril, My Chemical Romance i inne tego typu szmiry też są komercją jak się patrzy. Nie wspominam o różowy ...

Bardzo lubię Hellsinga, Blood+ i kilka innych pierdół.
I japoński też.

Rasowy punk ostro pije, rasowy got ostro przeklina. I jest dziwnego wyznania. [robią to zachowując resztę swojego stereotypu]
Dlatego też subkultury to idiotyzm.

Gram - dwa śliczne instrumenty. Szkoła muzyczna, a co.
Słucham? Wielu rzeczy.
Subkultura? Mało kto naprawdę do jakiejś należy.